⨉
⨉
  • O serwisie
  • Współpraca i reklama
  • Autorzy
  • Kontakt
  • Regulamin serwisu
  • Dołącz do speedwaynews.pl
  • Zaloguj się
Generic selectors
Exact matches only
Search in title
Search in content
Post Type Selectors
F1 speedwaynews speedway
  • Formuła 1
    • Kalendarz Formuły 1
    • Składy zespołów Formuły 1 2025
  • MotoGP
    • Kalendarz MotoGP 2025
    • Tory MotoGP
  • Serie juniorskie
    • Formuła 2
    • Formuła 3
    • Formuła 4
    • Formuły regionalne
  • Serie juniorskie z Polakami
    • Wyniki
  • Kącik ciekawostek
    • Historia Formuły
    • Kariery
    • Polacy w Formule
    • Tory
  • Inne wyścigi
  • Wywiady
Zakończona
- Logo Kwalifikacje do GP Japonii F1 2025
05.04.2025 08:00
Zakończona
 Logo F1 GP Chin 2025
23.03.2025 07:55
Zakończona
 Logo Kwalifikacje do GP Chin F1 2025
22.03.2025 07:55
Zakończona
 Logo Sprint przed GP Chin 2025
22.03.2025 03:55
Zakończona
 Logo Kwalifikacje do sprintu GP Chin F1 2025
21.03.2025 08:30
Strona główna » GP Brazylii 2003. Ostatnie zwycięstwo Jordan Grand Prix w F1

GP Brazylii 2003. Ostatnie zwycięstwo Jordan Grand Prix w F1

  • Formuła 1
28 marca 2025 Ten artykuł przeczytasz w 19 minut

Wiktor Żuchowski

GP Brazylii 2003. Ostatnie zwycięstwo Jordan Grand Prix w F1

Dnia 20 marca 2025 roku w wieku 76 lat odszedł Eddie Jordan - założyciel i szef zespołu Jordan Grand Prix. Historia tej ekipy była niesamowita, czego idealnym przykładem jest GP Brazylii 2003 - ich ostatnie zwycięstwo w Formule 1.

Krótko o samym irlandzkim zespole F1

Założony w 1991 roku przez już śp. Eddiego Jordana zespół Jordan Grand Prix w Formule 1 wystartował 250 razy. Wygrał czterokrotnie. Pierwszy raz dla zespołu z Silverstone triumfował Damon Hill. Potem dwukrotnie ten wyczyn powtórzył Heinz-Harald Frentzen. Zaś czwarta wygrana miała miejsce niespodziewanie, podczas GP Brazylii 2003 – za sprawą Giancarlo Fisichelli. Był to rocznicowy, dwusetny wyścig w historii Jordan GP, a scenariusz rywalizacji na Interlagos był tak niezwykły, że nie powstydziłby się go żaden hollywoodzki reżyser.

GP Brazylii 2003. Wyboisty tor i dziwaczne zasady

Trzeba przyznać, że już atmosfera wokół GP Brazylii 2003 zapowiadała chaos. Po pierwszy, tor Interlagos był wówczas niesławny z wybojów, nierówności, a problemy sprawiała często wymieniana nawierzchnia toru. Oliwy do ognia dodał fakt nowej zasady wprowadzonej przez FIA. Zgodnie z nią, dostawcy opon mogli być zaopatrzeni tylko w jeden rodzaj opon deszczowych w danym weekend. Zarówno Bridgestone, jak i Michelin, wzięły ze sobą opony przejściowe, ze względu na to, że te radziły sobie lepiej w zróżnicowanych warunkach oraz na przesychającym torze.

Warto dodać, że GP Brazylii 2003 było ostatnim wyścigiem F1 na Interlagos rozgrywanym wiosną. Była to trzecia runda sezonu. Dwie poprzednie – GP Australii i GP Malezji – wygrywali kierowcy McLarena – David Coulthard i Kimi Raikonnen. Ich triumfy były o tyle niespodziewane, że ekipa z Woking nie przywiozła na początek roku nowego auta. Zamiast tego, w oczekiwaniu na rozwój MP4-18, rywalizowali oni modelem z sezonu 2002.

Pierwsze sesje, pierwsze problemy

Przed weekendem wyścigowym zapowiadano opady i prognozy te sprawdziły się już w pierwszej oficjalnej sesji treningowej. Tę, rozgrywaną w strugach deszczu, wygrał Michael Schumacher, który miał nadzieję odbić się po nieudanym starcie sezonu. Pierwszą poważną kraksę weekendu zaliczył Antonio Pizzonia w Jaguarze, rozbijając bolid w trzecim zakręcie. Właśnie to miejsce w dalszej części weekendu okazało się największą zmorą kierowców.

Następną sesją była pierwsza część kwalifikacji. W tamtym czasie, czasówka była podzielona bowiem na dwie części. Pierwsza z nich, rozgrywana w piątek, decydowała o kolejności wyjeżdżania w sesji sobotniej. Najszybszy kierowca piątkowych kwalifikacji miał przywilej startować ostatni w sobotę (w tamtym czasie podczas kwalifikacji kierowcy wyjeżdżali na tor pojedynczo).

Z racji na nieustające opady, przewodniczący GPDA (Stowarzyszenie Kierowców Grand Prix) David Coulthard, popierany przez większą część kierowców, napisał petycję do FIA o odwołanie sesji. Jednak została ona odrzucona, a kierowcy ruszyli na tor. Mimo trudnych warunków tylko jeden kierowca – Jenson Button – rozbił swój bolid w piątkowych kwalifikacjach. Najszybszy, niespodziewanie, okazał się jeżdżący w Jaguarze Mark Webber, który pokonał Rubensa Barrichello z Ferrari, oraz dwójkę kierowców McLarena, Kimiego Raikkonenem i Davida Coultharda.

Sobotnie sesje, czyli cisza przed burzą

Po deszczowym piątku, w sobotę nad Sao Paolo wyszło słońce. To oczywiście spowodowało, że pozostałe sesje treningowe, oraz druga sesja kwalifikacyjna, były dużo spokojniejsze. Drugi trening zwyciężył Rubens Barrichello, a w trzecim najszybszy okazał się Olivier Panis w Toyocie. Obie sesje kierowcy przejechali stosunkowo bezproblemowo. Po 15-minutowej rozgrzewce ruszyło Q2, które decydowało o ustawieniu na polach startowych. Kierowcy w tamtym czasie sobotnią czasówkę przejeżdżali na wyścigowym paliwie, ponieważ zakazane było tankowanie między kwalifikacjami, a wyścigiem. Ku uciesze publiki, Pole Position zgarnął Rubens Barrichello. Po raz pierwszy od 1994 roku, gdy czasówkę wygrał Ayrton Senna, publiczność na Interlagos świętowała wygraną Brazylijczyka w kwalifikacjach. Za kierowcą Ferrari uplasował się David Coulthard, a trzecie miejsce zajął Mark Webber, który w Jaguarze zaliczał zaskakująco udany weekend. Lider klasyfikacji generalnej – Kimi Raikkonen – był czwarty. Późniejszy bohater wyścigu, Giancarlo Fisichella w Jordanie, zajął ósme miejsce.

2003 BRAZIL

Rubens Barrichello (Ferrari) claims pole at Interlagos in a tight qualifying session- the top 15 were separated by just one second! #F1 #Rubinho pic.twitter.com/BCvV4AUBK2

— F1 Icons That Go Hard (@CrystalRacing) April 5, 2021

GP Brazylii 2003. Początek wyścigu

Po pogodnej sobocie, w dzień wyścigu nad tor powróciły ciemne chmury. Ulewa, która miała miejsce tuż przed startem, była na tyle mocna, że start wyścigu został opóźniony o 15 minut. Kierowcy ruszyli za samochodem bezpieczeństwa, który prowadził stawkę przez pierwsze 8 okrążeń. Gdy zapadła decyzja o końcu neutralizacji, Giancarlo Fisichella momentalnie zjechał do pit stopu, aby dolać paliwa. Ta zagrywka strategiczna Jordana okazała się kluczowa dla późniejszych losów wyścigu.

Tymczasem z przodu lotny start fatalnie rozegrał Barrichello, który momentalnie stracił prowadzenie na rzecz Coultharda. Ten także nie nacieszył się prowadzeniem zbyt długo. Kimi Raikkonen najpierw uporał się z Barrichello, a chwilę później dopadł także Szkota i zabrał zespołowemu partnerowi pozycję lidera. GP Brazylii miało już trzeciego lidera, po zaledwie czterech okrążeniach ścigania. Tor zaczynał przesychać, a stawka wciąż się tasowała. W międzyczasie wyścig przedwcześnie zakończył Justin Wilson w Minardi. Brytyjczyk został pierwszą z wielu ofiar trzeciego zakrętu. W innym miejscu z wyścigiem pożegnał się reprezentujący Jordana Ralph Firman. Niewiele zabrakło a przy okazji zabrałby ze sobą kolegę z zespołu. Jednak po awarii zawieszenia na prostej startowej szczęśliwie minął Giancarlo Fisichellę. Szczęścia nie miał za to Olivier Panis. Bolid Jordana wpakował się w jego Toyotę w pierwszym zakręcie i obaj kierowcy zakończyli swój udział w wyścigu.

From the race that had everything…

Look how close Ralph Firman gets to taking out team mate and eventual race winner Giancarlo Fisichella back in 2003 😮#BrazilGP 🇧🇷 pic.twitter.com/oWhaLNFd3y

— Formula 1 (@F1) November 10, 2018

Chaos w trzecim zakręcie

Na torze oczywiście pojawił się samochód bezpieczeństwa. Większość kierowców wykorzystała neutralizację i zjechała do pit stopu. Wśród tych, którzy nie pojawili się u mechaników był Kimi Raikkonen, który przewodził stawce po restarcie. Gdy wydawało się, że wyścig się uspokaja, na 25. okrążeniu kolejne żniwa zebrał trzeci zakręt toru Interlagos. W osobnych incydentach zaraz po sobie rozbili się Antonio Pizzonia i Juan Pablo Montoya. Do pechowców chwilę później dołączył Michael Schumacher. Wtedy ponownie musiał zainterweniować samochód bezpieczeństwa.

GP Brazylii 2003 wypadek Jordan ostatnia wygrana
Fot. X / „Cmentarzysko” bolidów za trzecim zakrętem, a w tle pędzący po wygraną Giancarlo Fisichella

Dlaczego kierowcy wypadali właśnie w Curva do Sol? Podczas gdy reszta toru była już prawie przeschnięta, wzdłuż tego miejsca pozostał strumień wody. Spowodował on tzw. aquaplaning, czyli pojawienie się warstwy wody między oponą a nawierzchnią, która powoduje natychmiastową utratę przyczepności. Najpierw Wilson, a potem Pizzonia, Montoya i Michael Schumacher zostali ofiarami tego zjawiska i pechowo odpadli z wyścigu.

Koszmar Rubensa Barrichello

Na 29. okrążeniu doszło do kolejnego restartu. W międzyczasie do boksu zjechał Kimi Raikkonen, przez co wypadł z czołowej ósemki. Na 32. okrążeniu Jenson Button dołączył do kierowców, którzy wypadli z wyścigu w Curva do Sol. Na torze zostało już zaledwie 11 bolidów, a nie minęła nawet połowa zaplanowanych okrążeń! Po wypadku Buttona i kolejnej, już czwartej, neutralizacji, sytuacja nieco się uspokoiła. Kimi Raikkonen nadrabiał pozycje i szybko przebił się na trzecie miejsce. Na 45. okrążeniu po raz kolejny zmienił się lider wyścigu. Rubens Barrichello wykorzystał błąd Coultharda w pierwszym zakręcie i awansował na prowadzenie. Brazylijczyk nie cieszył się nim zbyt długo i już dwa okrążenia później zatrzymał się na poboczu. Powodem okazał się błąd komputera, który źle przeliczał zużycie paliwa, przez co Ferrari pozostało na torze z pustym bakiem. Dla Barrichello było to dziewiąte domowe Grand Prix z rzędu, w którym nie ujrzał flagi w szachownicę.

GP Brazylii 2003. Dramatyczna kraksa w końcówce wyścigu

Odpadnięcie Barrichello oznaczało, że liderem znów został David Coulthard. Szkot jednak musiał zjechać do pit stopu i jego pozycję przejął Kimi Raikkonen. Za nim, dzięki świetnej strategii pit stopów i bezbłędnej jeździe, jechał Giancarlo Fisichella. Nie był to koniec popisu kierowcy Jordana. Na 54. okrążeniu objął on prowadzenie, gdy Raikkonen popełnił błąd i wyjechał szeroko w jedenastym zakręcie. Okrążenie po zmianie lidera doszło do kolejnej kraksy, która zmieniła oblicze wyścigu. Mark Webber, próbując schłodzić opony, zjechał na mokrą część toru w szybkim, trzecim sektorze. Obrócił się, z ogromnym impetem uderzył w bandy i pozostawił na torze sporo części. W tym trzy opony. Na tor oczywiście wyjechał samochód bezpieczeństwa. Fisichella i Raikkonen wykorzystali sytuację, by zjechać do boksu. Trzeci był Alonso, który też planował to zrobić, jednak pochłonięty rozmową na radiu nie zwrócił uwagi na podwójne żółte flagi. To skończyło się kolejną przerażającą kraksą.

To say the 2003 #BrazilGP ended dramatically would be an understatement 💥

Webber had a huge crash, and was followed by Alonso seconds later 😱

The resulting carnage blocked the track, ending the race early 🚩 #F1 pic.twitter.com/1i9I6CRY5V

— Formula 1 (@F1) November 7, 2018

Kierowca Renault najechał na jedną ze wspomnianych opon, pozostawionych przez Jaguara. Hiszpan był już jedynie pasażerem, gdy jego bolid uderzył najpierw w oponową bandę po prawej stronie toru, a potem zatrzymał się na betonowej ścianie z drugiej strony. Mimo potężnej kraksy Alonso, chociaż z ogromnym trudem, wyszedł z bolidu o własnych siłach. Wyścig został przerwany czerwoną flagą. Kierowcy zjechali do boksów, a bolid Jordana, zaraz po pojawieniu się w alei serwisowej, stanął w płomieniach. Tak, gdyby ktoś jeszcze narzekał na brak dziwnych zdarzeń w tym chaotycznym wyścigu. Fisichella nie specjalnie przejął się małym pożarem i razem z zespołem świętował wygraną. Radość ta okazała się jednak nieco przedwczesna.

Czyli… kto w końcu wygrał?

Cały problem z wyłonieniem zwycięzcy tkwił w tym, że nie było pewności, na którym okrążeniu był liderujący Fisichella w momencie przerwania wyścigu. Według zasad, oficjalnymi wynikami powinna być kolejność z okrążenia na dwa kółka przed wywieszeniem czerwonej flagi. Najpierw wydawało się, że reprezentant Jordana był wtedy na 56. okrążeniu, co dawałoby mu wygraną. Jednak sędziowie uznali, że w momencie pokazania czerwonej flagi Włoch nie zaczął jeszcze tego okrążenia. W związku z tym, wzięto pod uwagę klasyfikację z kółka numer 53 – ostatniego, na którym liderował Kimi Raikkonen. Fin o tym, że został zwycięzcą wyścigu, dowiedział się podczas ważenia. Zmieszany Fisichella zajął drugie miejsce. Był to jego najlepszy wynik od prawie czterech lat, a także pierwsza zdobycz punktowa w sezonie 2003. Trzecie miejsce zajął Fernando Alonso, który po swoim wypadku został przetransportowany do szpitala, przez co na podium stanęło dwóch kierowców. Jak się później okazało, w niepoprawnej kolejności.

GP Brazylii 2003
Fot. Formula 1 / Na podium GP Brazylii 2003 stanęło tylko dwóch kierowców… w dodatku w odwrotnej kolejności

Jak doszło do tego, że to jednak nie Raikkonen, a Fisichella, został triumfatorem GP Brazylii 2003? FIA wszczęła dochodzenie w sprawie ewentualnego błędu popełnionego w mierzeniu czasu wyścigu. Pięć dni po GP Brazylii, 11 kwietnia 2003 roku, decyzją sądu w Paryżu, wynikami Grand Prix zostały te z końca 54. okrążenia. Zwycięzcą został ogłoszony Giancarlo Fisichella, dla którego było to pierwsze zwycięstwo w Formule 1. Podczas następnego weekendu F1, GP San Marino na torze Imola, Raikkonen przekazał Włochowi puchar za pierwsze miejsce.

Schyłek historii Jordana w Formule 1

Czwarta wygrana Jordan Grand Prix w królowej motosportu okazała się ich ostatnią. W sezonie 2003 irlandzki zespół zapunktował już tylko jeden raz, w GP USA, gdzie Fisichella zajął 7. miejsce. Były to ostatnie tchnienia popularnej wśród kibiców ekipy. Po fatalnych sezonach 2004 i 2005, Eddie Jordan, za kwotę 60 milionów dolarów, sprzedał zespół grupie Midland. Po wielu zmianach właścicielskich w kolejnych latach, na podstawach Jordan Grand Prix opiera się obecnie ekipa Astona Martina. Duch człowieka, który praktycznie od zera stworzył zespół liczący się przez wiele lat w Formule 1, jest więc do dziś żywy, a piękna historia Eddiego Jordana pozostanie z nami na zawsze.

Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News

Obserwuj nas!
  • Tagi
  • Eddie Jordan
  • F1
  • Historia F1
  • Jordan Grand Prix

Jeden komentarz

  1. Tomasz Ban pisze:
    2025-03-28 o 09:33

    Aż mam ochotę obejrzeć ten wyścig żeby raz jeszcze przeżyć te emocje!

    Odpowiedz

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powiązane artykuły

Montoya: Nie powinien lekceważyć Hamiltona

Montoya: Nie powinien lekceważyć Hamiltona

Adrian Januszkiewicz

  • Formuła 1
15 sierpnia 2025

Na półmetku sezonu Lewis Hamilton wypada w Ferrari wyraźnie gorzej od Charlesa Leclerca. Juan Pablo Montoya uważa jednak, że Brytyjczyk może się jeszcze odbudować, a Monakijczyk musi na niego uważać.

GP Monako 1992: Starcie gigantów i płaskowyż Andrei Mody

GP Monako 1992: Starcie gigantów i płaskowyż Andrei Mody

Igor Długosz

  • Formuła 1
8 sierpnia 2025

Choć wciąż utrzymuje status najważniejszej rundy w kalendarzu, Grand Prix Monako nie jest znane z ekscytujących wyścigów. Stąd wielowątkowa edycja 1992 przeszła do historii. Na czele stawki ujrzeliśmy legendarny pojedynek dwóch mistrzów - Nigela Mansella i Ayrtona Senny. Tymczasem w dolnej części tabeli doszło do istnego cudu, związanego z najgorszym zespołem w historii Formuły 1. Oto pełna historia 50. edycji Grand Prix Monako.

Liuzzi: Trzy problemy go spowalniają

Liuzzi: Trzy problemy go spowalniają

Adrian Januszkiewicz

  • Formuła 1
7 sierpnia 2025

Za nami już połowa sezonu 2025, a Lewis Hamilton wciąż nie dowozi pożądanych przez Ferrari wyników w swoim debiutanckim sezonie w Maranello. O potencjalnych przyczynach tego stanu rzeczy opowiedział dla "La Gazzetta dello Sport" Vitantonio Liuzzi, były kierowca Formuły 1.

GP Węgier: Święto McLarena na Hungaroringu

GP Węgier: Święto McLarena na Hungaroringu

Adrian Drozdek

  • Formuła 1
3 sierpnia 2025

GP Węgier dostarczyło nam emocjonującą walkę o zwycięstwo w wykonaniu kierowców McLarena. Ostatecznie górą, dzięki strategii jednego pit stopu, był Lando Norris. Oscar Piastri naciskał go do samego końca. Za nimi z ostrej walki o najniższy stopień podium z Charlesem Leclerkiem wyszedł George Russell.

Ford w Formule 1. Od dominacji do marginalizacji

Ford w Formule 1. Od dominacji do marginalizacji

Adrian Januszkiewicz

  • Formuła 1
30 lipca 2025

Za sprawą współpracy z Red Bull Racing koncern Ford będzie znów obecny w Formule 1. Oznacza to kolejny amerykański akcent w Jedynce w ostatnim czasie. Ford jednak w przeciwieństwie do Haasa czy Cadillaca ma w niej wiele sukcesów, które warto przypomnieć.

GP Belgii: Pomarańczowa dominacja. Zmiana pozycji w McLarenie

GP Belgii: Pomarańczowa dominacja. Zmiana pozycji w McLarenie

Adrian Drozdek

  • Formuła 1
27 lipca 2025

Oscar Piastri dopisał sobie szóste zwycięstwo w sezonie 2025. Australijczyk wygrał GP Belgii dzięki dojrzałej jeździe i ograniu Lando Norrisa na samym początku wyścigu. Podium uzupełnił Charles Leclerc z Ferrari, który stoczył zaciętą walkę z Maxem Verstappenem.

Kwalifikacje GP Belgii: pierwszy rząd dla kierowców McLarena

Kwalifikacje GP Belgii: pierwszy rząd dla kierowców McLarena

Adrian Januszkiewicz

  • Formuła 1
26 lipca 2025

Sobotnie kwalifikacje do GP Belgii były kolejnym pokazem siły kierowców McLarena. Tym razem lepszą pozycję na starcie wywalczył Lando Norris. Niespodziewanie Max Verstappen nie znalazł się w TOP 3 sesji.

GP Belgii: Verstappen wygrał swój dwunasty sprint

GP Belgii: Verstappen wygrał swój dwunasty sprint

Adrian Januszkiewicz

  • Formuła 1
26 lipca 2025

Max Verstappen bardzo dobrze wykorzystał swoją okazję i wygrał sprint F1 po raz dwunasty. Oscar Piastri trzymał się bardzo blisko mistrza świata, jednak nie był w stanie go wyprzedzić przez blisko 15 okrążeń.

GP Belgii: Piastri i Verstappen w 1. rzędzie do sprintu

GP Belgii: Piastri i Verstappen w 1. rzędzie do sprintu

Adrian Januszkiewicz

  • Formuła 1
25 lipca 2025

Oscar Piastri zdominował piątkowe sesje do GP Belgii Formuły 1. Australijczyk ruszy z pole position do sobotniego sprintu na Spa-Francorchamps. Obok niego z 1. rzędu ruszy Max Verstappen.

Ferrari na najlepszej drodze do zwycięstw. Nadchodzi ich czas?

Ferrari na najlepszej drodze do zwycięstw. Nadchodzi ich czas?

Adrian Drozdek

  • Formuła 1
25 lipca 2025

Scuderia Ferrari zajmuje aktualnie drugie miejsce w klasyfikacji konstruktorów i to pomimo tego, że sezon 2025 nie układa się po ich myśli. Charles Leclerc i Lewis Hamilton nie wygrali jeszcze ani jednego wyścigu w tym roku. Według byłego kierowcy F1 i eksperta telewizyjnego, Jolyona Palmera, sytuacja szybko ulegnie zmianie.

Patronat medialny

  • Speedway Równe

  • Speedway Club Žarnovica

  • German Speedway Masters

  • Baltic Speedway League

Formuła 1

MKierowcaZespółPkt.
1.Oscar PiastriMcLaren284
2.Lando NorrisMcLaren275
3.Max VerstappenRed Bull187
4.George RussellMercedes172
5.Charles LeclercFerrari151
6.Lewis HamiltonFerrari109
7.Andrea Kimi AntonelliMercedes64
8.Alexander AlbonWilliams54
9.Nico HulkenbergStake F1 Team37
10.Esteban OconHaas27
11.Fernando AlonsoAston Martin26
12.Lance StrollAston Martin26
13.Isack HadjarVisa Cash App RB22
14.Pierre GaslyAlpine20
15.Liam LawsonVisa Cash App RB20
16.Carlos SainzWilliams16
17.Gabriel BortoletoStake F1 Team14
18.Yuki TsunodaRed Bull10
19.Oliver BearmanHaas8
20.Franco ColapintoAlpine0
21.Jack DoohanAlpine0

Formuła 2

MKierowcaZespółPkt.
1.Richard VerschoorMP Motorsport114
2.Alex DunneRodin Motorsport90
3.Jak CrawfordDAMS Lucas Oil88
4.Leonardo FornaroliInvicta Racing86
5.Luke BrowningHitech TGR83
6.Arvid LindbladInvicta Racing79
7.Pepe MartiCampos Racing67
8.Sebastián MontoyaPrema Racing53
9.Victor MartinsART Grand Prix49
10.Dino BeganovicHitech TGR31
11.Roman StanekInvicta Racing23
12.Kush MainiDAMS Lucas Oil21
13.Gabriele MiniPrema Racing21
14.Joshua DürksenAIX Racing19
15.Oliver GoetheMP Motorsport12
16.Rafael VillagómezVan Amersfoort Racing10
17.Ritomo MiyataART Grand Prix6
18.Amaury CordeelTrident2
19.Sami MeguetounifTrident2
20.Cian ShieldsAIX Racing0
21.Max EstersonTrident0
22.John BennettVan Amersfoort Racing0

MotoGP

MKierowcaZespółPkt.
1.Marc MarquezDucati Lenovo Team307
2.Alex MarquezBK8 Gresini Racing MotoGP239
3.Francesco „Pecco” BagnaiaDucati Lenovo Team181
4.Franco MorbidelliPertamina Enduro VR46 Racing Team139
5.Fabio Di GiannantonioPertamina Enduro VR46 Racing Team136
6.Marco BezzecchiAprilia Racing121
7.Johann ZarcoCastrol Honda LCR101
8.Pedro AcostaRed Bull KTM Factory Racing98
9.Fermin AldeguerBK8 Gresini Racing MotoGP81
10.Maverick VinalesRed Bull KTM Tech369
11.Fabio QuartararoMonster Energy Yamaha MotoGP Team67
12.AI AguraTrackhouse MotoGP Team49
13.Brad BinderRed Bull KTM Factory Racing47
14.Raúl FernándezTrackhouse MotoGP Team44
15.Enea BastianiniRed Bull KTM Tech342
16.Luca MariniHonda HRC Castrol38
17.Alex RinsMonster Energy Yamaha MotoGP Team35
18.Jack MillerPrima Pramac Yamaha MotoGP33
19.Joan MirHonda HRC Castrol32
20.Takaaki NakagamiHonda HRC Test Team10
21.Lorenzo SavadoriAprilia Racing8
22.Augusto FernandezPrima Pramac Yamaha MotoGP6
23.Miguel OliveiraPrima Pramac Yamaha MotoGP6
24.Somkiat ChantraIDEMITSU Honda LCR1
25.Aleix EspargaroHonda HRC Test Team0
26.Jorge MartinAprilia Racing0

Wydawca:
IBO Media Dagmara Starzec
32-015 Stanisławice 318
e-mail: kontakt@speedwaynews.pl

  • Kontakt z redakcją
  • Dołącz do speedwaynews.pl
  • Pokaż się u nas
  • Regulamin
  • Polityka Prywatności
  • Informacje o RODO
  • Zarejestruj się
  • O serwisie
  • Galerie zdjęć

2025 © speedwaynews.pl - Wszelkie prawa autorskie wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie informacji i tekstów zabronione