GP Kataru MotoGP na początku było niezwykle szalone, bo na czele mieliśmy takie nazwiska jak Morbidelli czy Vinales. Natomiast ostatecznie po profesorsku rozegrał wszystko Marc Marquez, który nie dał szans rywalom.
Marquez musiał dziś powalczyć
W przeciwieństwie do innych jego tegorocznych zwycięstw, GP Kataru nie było spacerem w parku. Już po starcie Hiszpanowi postawił się Franco Morbidelli, który przejął prowadzenie na prawie połowę wyścigu. Dodatkowo za jego plecami dobrze na początku radził sobie Francesco Bagnaia. Zaś Marca z wyścigu omal nie wyeliminował własny brat. Jakby tego było mało to demona w sobie obudził dziś Maverick Vinales. Hiszpan na prywatnym KTM-ie świetnie radził sobie na każdym etapie wyścigu. W drugiej połowie przez kilka okrążeń udało mu się nawet prowadzić przed Morbidellim czy Marquezem. Jednakże nawet on będąc dziś w życiowej formie nie był w stanie walczyć z Marquezem. Hiszpan na Ducati w drugiej połowie rywalizacji wziął się poważnie do pracy i objął prowadzenie, którego nie oddał już do mety. To on wygrał GP Kataru 2025 MotoGP.
Maverick Vinales miał swój moment chwały
Hiszpan na motocyklu marki KTM potrafi sobie dobrze poradzić, choć wyniki do tej pory nie zwalały z nóg. Natomiast taki efekt przyniosła forma byłego zawodnika Yamahy, który dziś świetnie radził sobie od samego startu z szóstego pola. Dobry start pozwolił mu utrzymać się w czołówce. Zaś dalsza jego faza przyniosła mu postęp i awans o kolejne pozycje. W pewnym momencie zaczął on walczyć z Bagnaią oraz Marquezem, aż w końcu Vinales przejął prowadzenie od Morbidellego. W połowie dystansu wydawało się, że jego tempo na zużytych oponach może być nie do pobicia. Ostatecznie tak się nie stało. W końcówce Marc odebrał mu pierwsze miejsce, a „Top Gun” musiał zadowolić się drugą lokatą, która i tak była sensacyjnym wynikiem.
Aktualizacja, godzina 21:20
Po wyścigu ujawniono, że w motocyklu Mavericka Vinalesa wykryto zbyt niskie ciśnienie w oponach. W związku z tym, Hiszpan otrzymał karę szesnastu sekund. Ta pozbawiła go podium, na które teraz wskoczył Franco Morbidelli. Vinales ostatecznie został sklasyfikowany na czternastej lokacie. Dodatkowo wypadł on z dziesiątki w klasyfikacji generalnej sezonu.
Fot. KTMGP Kataru 2025 MotoGP: Renesans formy Morbidellego
Włoch zaliczył kapitalny start z czwartego pola i jeszcze na pierwszym okrążeniu objął prowadzenie w wyścigu. Taka sytuacja utrzymywała się niemalże do półmetka zawodów, ale wtedy jego opony dały o sobie znać. Tempo Włocha na Ducati VR46 Racing Team zaczęło mocno spadać i były zawodnik Yamahy wypadł z podium. Jednak nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. „Franky” dowiózł czwartą lokatę przed Zarco. Francuz na Hondzie to już z kolei stały bywalec czołówki w tym roku. Awans z siódmego na piąte miejsce to między innymi zasługa problemów Fabio di Giannantonio oraz błędów Alexa Marqueza. Nadal jednak to spore osiągnięcie biorąc pod uwagę to, gdzie są inni zawodnicy na RC213V.
Pechowy powrót Jorge Martina
Hiszpan dopiero w ten weekend wrócił do ścigania w MotoGP po przerwie wywołanej kontuzją. Niestety jego debiut na Aprilii w niedzielnym wyścigu zakończył się groźnym wypadkiem z udziałem Fabio di Giannantonio. Aktualnie „Martinator” znajduje się pod opieką lekarza. Trzymamy kciuki za jego stan zdrowia. Razem z nim zawodów nie ukończył też Jack Miller, a także Augusto Fernandez i Joan Mir.
Fot. HondaSzaleństwo w Assen w World Superbike
Po dominacji Niccolo Bulegi w Australii oraz Topraka Razgatlioglu w Portugalii, w Holandii dostaliśmy zupełnie inny weekend. Sobotni wyścig wygrał Bulega, a za nim na metę wpadł Andrea Locatelli przed Danilo Petruccim. Zmagań nie ukończył Alvaro Bautista, który zabrał ze sobą w żwir Sama Lowesa. Ten drugi odbił to sobie zdobywając podium za zwycięskim Toprakiem Razgatlioglu. Co ciekawe, razem z nimi na podium znalazł się Bautista. Natomiast ostatni wyścig weekendu wygrał Andrea Locatelli, dla którego to było pierwsze zwycięstwo w karierze. Razem z Bautistą, podium dopełnił Remy Gardner, a więc Yamaha zdobyła tu pierwsze i trzecie miejsce. Natomiast w Moto2 doskonale w Katarze poradził sobie Aron Canet. Zaś w Moto3 zwycięstwo zdobył Angel Piqueras, który w „generalce” wyprzedził Jose Antonio Ruedę.
Klasyfikacja generalna MotoGP po GP Kataru 2025
Nikogo nie zaskoczy to, że Marc Marquez znów odskoczył rywalom. Natomiast drugi w punktacji Alex traci do niego osiemnaście „oczek”, a trzeci Pecco już trzydzieści. Sensacyjnie po czterech rundach zaraz za nimi jest Franco Morbidelli, który momentami na prawdę imponuje. Dzięki podium w GP Kataru, do czołowej dziesiątki wskoczył Maverick Vinales. Wśród konstruktorów oraz zespołów bezlitośnie prowadzi Ducati. Zaś ekipa Gresiniego ma tylko punkt przewagi nad VR46 Racing Team w walce o drugie miejsce w tabeli.
MotoGP wraca do Europy!
Po czterech rundach w Azji i Amerykach, cyrk MotoGP wraca na stary kontynent. W ostatni weekend kwietnia motocykliści zmierzą się w walce o GP Hiszpanii. Gospodarzem będzie tor Jerez de la Frontera. Oprócz klas Moto2 I Moto3, MotoGP towarzyszyć będzie także MotoE.
Wyniki wyścigu o GP Kataru 2025 MotoGP
Fot. MotoGP.comAby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!