Karol Basz, wspólnie z Anthonym Bartone’em i Yannickiem Mettlerem, nie zaliczyli wymarzonego w pierwszym tegorocznym wyścigu GT World Challenge Europe. Mimo dobrego tempa, czegoś zabrakło.
Mieszane odczucia po rundzie GT World Challenge Europe na Paul Ricard
Kierowca zespołu GetSpeed rozpoczął sezon od 6-godzinnego wyścigu na Paul Ricard. Polak opuścił Francję z mieszanymi uczuciami. Przede wszystkim po ściganiu we Francji Karol Basz obiecywał sobie więcej. Jednakże teraz ma nadzieje na dużo lepszy występ na Monzy, do którego będzie miał ponad miesiąc na przygotowanie.
Trudności rozpoczęły się już w kwalifikacjach, gdy wraz z upływem czasu, nad tor nadciągnęły deszczowe chmury. Niestety, opady rozpoczęły się, nim zespół ukończył decydujące okrążenie pomiarowe, przez co wywalczył dopiero 37. pole startowe do wyścigu.
Dobre tempo i ryzyko, które nie opłaciło się
Od początku rywalizacji pod osłoną nocy załoga z numerem 3 miała dobre tempo, jednak niewystarczające, aby przebić się do czołówki klasy Silver Cup. Ekipa postanowiła więc zaryzykować i zastosować strategię przeciwną do rywali.
Na nieszczęście, o kilka sekund za późno zespół zdecydował się na zamianę kierowców. Sędziowie przyznali karę przejazdu przez aleję serwisową, w konsekwencji czego zespół spadł z czwartej do piątej dziesiątki klasyfikacji generalnej. Basz, Mettler i Bartone zakończyli zmagania na 8. pozycji w swojej klasie.
Karol Basz o kulisach rywalizacji we Francji
– Za nami 6-godzinny wyścig na torze Paul Ricard, można powiedzieć, że w zespole panują po nim mieszane uczucia. Wszyscy liczyliśmy na więcej w kwalifikacjach, niestety nie poszły one po naszej myśli. W wyścigu mieliśmy naprawdę dobre tempo na długich dystansach, jednak zabrakło nam sekundy, aby zmieścić się ze zmianą kierowcy w wyznaczonym oknie i dostaliśmy karę drive through. Czasami, aby wygrać, trzeba podjąć ryzyko, im większe, tym większa nagroda. Potencjalnie mogliśmy na tym zyskać kilka pozycji, ale tym razem nie wyszło. Wyciągamy teraz wnioski, analizujemy, co powinniśmy zrobić lepiej, gdzie możemy się poprawić i szykujemy się na kolejną rundę. Jestem do niej naprawdę pozytywnie nastawiony po tym weekendzie. Dziękuję wszystkim moim partnerom i widzimy się już niebawem na torze – podkreślił polski kierowca.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!