⨉
⨉
  • O serwisie
  • Współpraca i reklama
  • Autorzy
  • Kontakt
  • Regulamin serwisu
  • Dołącz do speedwaynews.pl
  • Zaloguj się
Generic selectors
Exact matches only
Search in title
Search in content
Post Type Selectors
F1 speedwaynews speedway
  • Formuła 1
    • Kalendarz Formuły 1
    • Składy zespołów Formuły 1 2025
  • MotoGP
    • Kalendarz MotoGP 2025
    • Tory MotoGP
  • Serie juniorskie
    • Formuła 2
    • Formuła 3
    • Formuła 4
    • Formuły regionalne
  • Serie juniorskie z Polakami
    • Wyniki
  • Kącik ciekawostek
    • Historia Formuły
    • Kariery
    • Polacy w Formule
    • Tory
  • Inne wyścigi
  • Wywiady
Zakończona
- Logo Kwalifikacje do GP Japonii F1 2025
05.04.2025 08:00
Zakończona
 Logo F1 GP Chin 2025
23.03.2025 07:55
Zakończona
 Logo Kwalifikacje do GP Chin F1 2025
22.03.2025 07:55
Zakończona
 Logo Sprint przed GP Chin 2025
22.03.2025 03:55
Zakończona
 Logo Kwalifikacje do sprintu GP Chin F1 2025
21.03.2025 08:30
Strona główna » Zagwozdki na każdym kroku. Lando Norris i McLaren MCL39

Zagwozdki na każdym kroku. Lando Norris i McLaren MCL39

  • Formuła 1
23 kwietnia 2025 Ten artykuł przeczytasz w 21 minut

Krzysztof Jankowski

Zagwozdki na każdym kroku. Lando Norris i McLaren MCL39

Pięć weekendów po rozpoczęciu sezonu F1 McLaren wydaje się być w pozycji niemal idealnej. Niemal, bo choć bolid MCL39 jest bez wątpienia najszybszy, nie ułatwia on kierowcom życia na torze. Szczególnie widoczne kłopoty z jego okiełznaniem ma Lando Norris.

Ewolucja niemal doskonała

Skala ewolucji McLarena MCL39 względem modelu MCL38 jest znacząca – i było to oczywiste na długo przed tym, nim sezon się zaczął. Andrea Stella, szef stajni, ogłaszał, że zespół obrał „agresywną” ścieżkę rozwoju i podniósł poprzeczkę na wielu poziomach, aby dostarczyć departamentowi aerodynamicznemu przestrzeń do działania. Wówczas, w lutym tego roku, dziennikarze, m.in. renomowany ekspert Mark Hughes, wskazywali głównie na modyfikacje na poziomie chłodzenia.

Zmiana położenia takich elementów, w tym inaczej ustawione wejścia chłodnicze, miały oznaczać lekką zmianę geometrii nadwozia. Te zmiany wiązały się z innym rozdysponowaniem przestrzeni wokół sekcji bocznych oraz tzw. butelki na tyle samochodu. Jednocześnie stajnia pracowała nad zawieszeniem. Zmodyfikowany pull-rod na przedniej osi oraz push-rod na tylnej mają zapewniać lepszą ochronę przed „nurkowaniem” bolidu podczas hamowania i „przysiadaniem” jego tyłu przy przyspieszaniu.

McLaren Norris zima 2025 MCL39
Fot. F1 / X

– Mogę z przyjemnością powiedzieć, że wygląda na to, iż utrzymaliśmy tempo rozwoju, jakie mieliśmy w ciągu ostatnich dwóch lat. Od roku 2023 mamy linearny progres z różnymi ulepszeniami – głosił wówczas Stella. Jednak poza wszystkimi powyższymi nowinkami oraz ulepszeniami, na jaw wyszedł również jeden kłopot MCL39 – niestabilność tylnej osi.

Norris publicznie zwracał na to uwagę, ale po przedsezonowych testach McLaren nie wydawał się problemem specjalnie zatrwożony. Zespół stał na stanowisku, że miało to związek z charakterystyką obiektu w Bahrajnie. Wszak Sakhir jest powszechnie określany jako tor rear-limited.

Innymi słowy, jego nitka jest tak ułożona, że to przyczepność tylnej osi jest inherentnie ograniczona, co czyni jej kontrolowanie trudniejszym zadaniem. – Myślę, że komentarz Lando odnoszący się do niestabilności tyłu jest prawdziwy. Jednak byłbym bardzo zaskoczony, gdyby w Bahrajnie nie występowało ograniczenie tylnej osi i ograniczenie trakcji. W jakiś sposób te ograniczenia są przyrodzone torowi – opowiadał Stella.

Norris i MCL39: Z problemami, ale na czele

Szef ekipy był przekonany, że McLarenowi i tak udało się sprawić, aby MCL39 był stabilniejszy niż jego poprzednik. Część kłopotów zrzucał na karb obecnej generacji samochodów. W dobie efektu przypowierzchniowego determinującego ogólne osiągi maszyn, zdaniem Stelli niektóre tendencje są zwyczajnie niemożliwe do całościowego wyrugowania.

– Jedyny raz, kiedy widziałem, żeby coś zmieniło się tak drastycznie, że nagle problem trakcji zupełnie zniknął, to był moment, gdy wprowadziliśmy „efekt dmuchanego dyfuzora” [tzw. blown diffuser – przyp. red.]. Jeśli cofniemy się do lat 2011-2012, pamiętam, że w Ferrari wdrożyliśmy ten efekt między jedną sesją a drugą i nagle trakcja przestała być kłopotem. Ogromna zmiana w zachowaniu aerodynamicznym – wspominał.

McLaren MCL39 Norris Bahrajn
Fot. McLaren / FB

Niezależnie od jego wizji, problemy McLarena istniały i istnieją. Różna jest jedynie skala ich widoczności. W Australii mankamenty samochodu nieszczególnie przeszkadzały kierowcom. Przewaga duetu Norris-Piastri była bowiem tak ogromna, że gdyby nie deszcz, McLaren rywalizowałby jedynie sam ze sobą. Nawet Christian Horner stwierdzał, że McLaren to bardzo dobrze zbalansowany bolid. Kiedy masz taką maszynę, cały świat wygląda inaczej.

Główną zaletą MCL39 na Albert Park była jego praca z tylnymi oponami. Im dłużej trwał stint, tym większą przewagą mogły się pochwalić pomarańczowe maszyny. Max Verstappen, jadący na miejscu trzecim, w ciągu 8 okrążeń stracił do mclarenów dodatkowe 10 sekund. W Chinach team z Woking też przewyższał rywali; mało tego, teoretycznie przewyższał ich również na Suzuce.

Szok w Japonii

Dlaczego więc w Japonii nie udało się wygrać? Jeśli wierzyć Stelli, spowodowała to kombinacja czynników: usprawnienia w Red Bullu, kapitalna forma Verstappena, zmiana nawierzchni (i wynikająca z niej niska degradacja opon), wyznaczenie przez F1 tylko jednej strefy DRS-u. A także, i to najważniejsze, błędy kierowców na decydujących okrążeniach w segmencie Q3 sobotniej czasówki.

Błędy nie były efektem jedynie braku koncentracji, ale też wspomnianej niestabilności maszyny. Przez nią zespół znalazł się w króliczej dziurze – nie był zdolny do wykorzystania 100% potencjału maszyny w sobotę, nie udało się go również spożytkować w warunkach wyścigowych. Ulepszenia, choć uczyniły McLarena potentatem stawki, spowodowały też powstanie kilku obszarów, w których działanie bolidu nie odpowiada wymaganiom kierowców.

Najgłośniej mówił o tym Norris – bo też on problemy odczuwa najsilniej. Brytyjczyk nie był do końca zadowolony z pracy samochodu na żadnym z torów, niezależnie od tego, jaki dystans przyszło mu pokonywać. Choć McLaren nie wchodził w szczegóły (mówił jedynie o jednym obszarze, który musimy ulepszyć), media szybko zgłębiły padokowe plotki. MCL39 jest znacznie wrażliwszy niż poprzednik i mniej odpowiada przyzwyczajeniom Brytyjczyka. I to pomimo tego, że Norris naturalnie ma duże zdolności adaptacyjne.

Wskazuje na to historia jego kariery. Już w kartingu jeździł agresywnie, sprawdzając przyczepność oferowaną przez maszynę od pierwszych kółek, by jak najszybciej nauczyć się jej zachowania. W Formule 4 wystarczało mu kilka rund, aby walczyć ze znacznie bardziej doświadczoną czołówką serii. W wyższych formułach bez trudu pokonywał wrodzoną nadsterowność samochodów, a w F1 niemal od razu zaczął jeździć dokładnie tak płynnie, jak wymagają tego maszyny z ok. 1000 koni mechanicznych mocy.

Norris załamany

Z biegiem lat opanowywał też każdą kolejną iterację McLarena – wraz z ich nadsterownością, wrażliwością na podmuchy wiatru, niestabilnych zachowaniem przy hamowaniu. To, co zniszczyło w Woking Daniela Ricciardo, dla Norrisa nigdy nie stanowiło większego problemu.

nowym McLarenem nie idzie jednak Brytyjczykowi tak łatwo. Być może część winy ponoszą ww. hamulce. Norris ma w tym obszarze tracić nieco czasu do Piastriego z racji na inną metodę wytracania prędkości. Wicemistrz świata naciska wszak dość mocno na front samochodu, chcąc szybko skręcić maszynę. Dzięki temu błyskawicznie przyciska pedał gazu i może natychmiast wyjść z zakrętu.

Problem w tym, że w długich i szybkich łukach taka tendencja może powodować graining na przednich gumach. A jeśli dany tor sprzyja temu zjawisku, Norris prawdopodobnie doświadczy go znacznie szybciej niż ostrożniejszy Piastri. McLaren pracował nad poprawą całego systemu hamowania, tak aby ten był bardziej czuły i zapewniał kierowcy wyraźniejsze odczucia, w tym dokładniejsze wyczucie przyczepności opon. Ale nie ma pewności, czy problem został już zażegnany.

Norris MCL39 Japonia Suzuka
Fot. This is Formula 1 / X

Jeśli jednak na Suzuce Norris nie był w najlepszej dyspozycji z powodu krnąbrnego zachowania bolidu, to co powiedzieć o Bahrajnie? Brytyjczyk był mocno przybity; twierdził, że przewaga aerodynamiczna samochodu wyciąga go z kłopotów i maskuje jego błędy w prowadzeniu. Samokrytyka wręcz wylewała się z ust lidera stajni.

– Oczywiście dzisiaj jestem trochę szczęśliwszy, bo udało mi się przebić na miejsce trzecie. Miałem dobry start i takie tam. Myślę, że P2 to było maksimum możliwości i powinienem był je zdobyć […]. Ogólnie mam mieszane odczucia. Samochód jest doskonały, co pokazał Oscar. Ale z mojej strony było za dużo błędów – stwierdzał.

Norris i MCL39. Niepewność wicemistrza

Pomyłkę z ustawieniem na polach startowych można złożyć na karb chwilowej utraty koncentracji. Czegoś, co zdarza się raz na 100 wyścigów (Norris mówił, że pierwszy raz w karierze popełnił taki błąd). Gorzej dla Brytyjczyka, że sam wydawał się nie mieć pomysłu na to, co może nie działać. Gdy jedną rzecz robił dobrze, natychmiast dwie kolejne wychodziły mu niezgodnie z planem.

– Kiedy jesteś sportowcem, kierowcą, po prostu wiesz, kiedy wszystko gra […]. Nie mogę wykręcić takich okrążeń, jakie kręciłem w zeszłym roku. Wtedy wiedziałem dokładnie, co stanie się z bolidem w każdym zakręcie, i jak się stanie. Czułem, że mam pełną kontrolę nad maszyną. W tym roku nie mógłbym mieć bardziej przeciwnych odczuć. Nawet w Australii, gdzie wygrałem, ani przez chwilę nie czułem się komfortowo i pewnie w bolidzie. Po prostu [pod kątem surowych możliwości – przyp. red.] samochód jest wyśmienity i to pomaga mi z wieloma problemami – opowiadał.

W kwalifikacjach Norris zajął szóste miejsce. Do zakrętu nr 1 podchodził hamując później niż Piastri, ale przy okazji złapał nieco podsterowności. Próbując pomniejszyć deficyt, przyspieszył ostro przed drugim łukiem i złapał z kolei nadsterowność. Już przed zakrętem nr 4 miał około 0,3 sekundy straty, a potem po raz kolejny wpadł w nadsterowność w łuku nr 6.

Swoją rolę odegrać mogło tu przygotowanie ogumienia – przegrzanie tylnych gum oraz niedogrzanie przednich. Tor był już wówczas nieco wychłodzony, a McLaren i tak jest nieco słabszy w dogrzewaniu przedniej osi niż np. Mercedes. To tłumaczyłoby, dlaczego George Russel był w stanie do niemal połowy okrążenia w Q3 wyrównywać czas Piastriego.

Skuteczny Piastri

Różnica między Australijczykiem a Norrisem jest znacząca – otóż Piastri otwarcie opowiadał, że w Bahrajnie MCL39 prowadziło mu się dobrze. – Podczas tego weekendu czułem się dobrze w bolidzie. Zdarzyło się parę momentów, kiedy bywało trudno, ale ogółem jestem zadowolony z pracy maszyny. Na pewno ma znakomite tempo. Już od przedsezonowych testów mniej więcej wiedziałem, że jest kilka rzeczy, które trzeba poprawić. Sądzę, że daliśmy sobie z tym radę całkiem nieźle – wyjaśniał.

Zanim ogłosimy Piastriego faworytem do tytułu mistrzowskiego, wypada wspomnieć, że Norris i jego część garażu broni nie składają. Autorefleksje kierowcy i jego samobiczowanie nie było oznaką dramatycznej sytuacji, ale wypadkową charakteru Norrisa, który spędził wiele czasu na – jak na razie nieskutecznych – próbach zrozumienia, jak sprawić, by mógł zaufać samemu sobie w kwestii wyczucia limitu przyczepności w zakrętach.

– Myślę, że byłoby mi nawet trudniej, gdybym nie pokazywał tych emocji. Kiedy udzielam wywiadów, wychodzi ze mnie wiele frustracji. To po prostu efekt tego, że nie osiągam tego, co bym chciał osiągnąć. Pragnę jeździć dobrze, moim celem są zwycięstwa. Wiem, co mogę zrobić, do czego jestem zdolny, a nie jestem nawet blisko dobrnięcia do tego poziomu. Z tego powodu jestem sobą bardzo rozczarowany – dodawał jeszcze Brytyjczyk.

Piastri Dżudda McLaren
Fot. F1 / X

Kierownictwo stajni bardzo to nastawienie docenia. Stella, zazwyczaj dość wylewny i egzaltowany, przyrównał wręcz Norrisa do kilku mistrzów świata, z którymi niegdyś pracował. Chwalił młodego kierowcę, że zdobył się na coś, co tymże (niewymienionym z imienia i nazwiska) czempionom nie przeszłoby przez gardło. A Norris nie dość, że szczerze ocenił samego siebie, to jeszcze odwrócił oczy mediów od swojego zespołu.

Norris i MCL39. Remedium kwestią czasu?

– On absorbuje winę i skupia ją na sobie. Wczoraj nie udało mu się złożyć okrążenia, więc podniósł rękę, zdjął presję z ekipy, powiedział: <<to nie jest wasz problem, chłopcy, to ja skopałem>>. Co nie do końca jest prawdą, bo wiemy, że wprowadziliśmy kilka zmian w bolidzie, które trochę utrudniły Lando życie – mówił szef.

Abstrahując od tej laurki, sternik McLarena jest pewien, że Norris stopniowo adaptuje się do technicznych wymagań MCL39, które na razie lepiej opanowuje Piastri. Jest również przekonany, że ekipa poznała już przyczyny małych perturbacji, w jakie wpadł Brytyjczyk. Prace rozpoczęte w Bahrajnie – kiedy ekipa badała kwestię responsywności przedniej osi podczas pokonywania zakrętów i degradacji ogumienia – wciąż trwają.

– Teraz jesteśmy w przejściowej fazie, w której, kiedy naciśniesz samochód do maksimum, jest kilka rzeczy, które nie funkcjonują dokładnie tak, jak Lando tego oczekuje. Przy wykręcaniu dodatkowej jednej dziesiątej w Q3 te rzeczy stają się bardziej widoczne. Wiemy o tym i rozumiem przyczynę kłopotów. To po prostu wymaga wyrobienia nawyku, przyzwyczajenia się – zarówno ze strony Lando, jak i zespołu  – wyjaśniał Stella.

Po GP Arabii Saudyjskiej stwierdzić można, że Norris jeszcze nie całkiem ów nawyk wyrobił. A dla McLarena to istotna sprawa – wszak przewaga 1-2 dziesiątych sekundy może nie utrzymać się przez cały sezon.

Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News

Obserwuj nas!
  • Tagi
  • F1
  • F1 2025
  • Lando Norris
  • McLaren

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powiązane artykuły

GP Monako 1992: Starcie gigantów i płaskowyż Andrei Mody

GP Monako 1992: Starcie gigantów i płaskowyż Andrei Mody

Igor Długosz

  • Formuła 1
8 sierpnia 2025

Choć wciąż utrzymuje status najważniejszej rundy w kalendarzu, Grand Prix Monako nie jest znane z ekscytujących wyścigów. Stąd wielowątkowa edycja 1992 przeszła do historii. Na czele stawki ujrzeliśmy legendarny pojedynek dwóch mistrzów - Nigela Mansella i Ayrtona Senny. Tymczasem w dolnej części tabeli doszło do istnego cudu, związanego z najgorszym zespołem w historii Formuły 1. Oto pełna historia 50. edycji Grand Prix Monako.

Liuzzi: Trzy problemy go spowalniają

Liuzzi: Trzy problemy go spowalniają

Adrian Januszkiewicz

  • Formuła 1
7 sierpnia 2025

Za nami już połowa sezonu 2025, a Lewis Hamilton wciąż nie dowozi pożądanych przez Ferrari wyników w swoim debiutanckim sezonie w Maranello. O potencjalnych przyczynach tego stanu rzeczy opowiedział dla "La Gazzetta dello Sport" Vitantonio Liuzzi, były kierowca Formuły 1.

GP Węgier: Święto McLarena na Hungaroringu

GP Węgier: Święto McLarena na Hungaroringu

Adrian Drozdek

  • Formuła 1
3 sierpnia 2025

GP Węgier dostarczyło nam emocjonującą walkę o zwycięstwo w wykonaniu kierowców McLarena. Ostatecznie górą, dzięki strategii jednego pit stopu, był Lando Norris. Oscar Piastri naciskał go do samego końca. Za nimi z ostrej walki o najniższy stopień podium z Charlesem Leclerkiem wyszedł George Russell.

Ford w Formule 1. Od dominacji do marginalizacji

Ford w Formule 1. Od dominacji do marginalizacji

Adrian Januszkiewicz

  • Formuła 1
30 lipca 2025

Za sprawą współpracy z Red Bull Racing koncern Ford będzie znów obecny w Formule 1. Oznacza to kolejny amerykański akcent w Jedynce w ostatnim czasie. Ford jednak w przeciwieństwie do Haasa czy Cadillaca ma w niej wiele sukcesów, które warto przypomnieć.

GP Belgii: Pomarańczowa dominacja. Zmiana pozycji w McLarenie

GP Belgii: Pomarańczowa dominacja. Zmiana pozycji w McLarenie

Adrian Drozdek

  • Formuła 1
27 lipca 2025

Oscar Piastri dopisał sobie szóste zwycięstwo w sezonie 2025. Australijczyk wygrał GP Belgii dzięki dojrzałej jeździe i ograniu Lando Norrisa na samym początku wyścigu. Podium uzupełnił Charles Leclerc z Ferrari, który stoczył zaciętą walkę z Maxem Verstappenem.

Kwalifikacje GP Belgii: pierwszy rząd dla kierowców McLarena

Kwalifikacje GP Belgii: pierwszy rząd dla kierowców McLarena

Adrian Januszkiewicz

  • Formuła 1
26 lipca 2025

Sobotnie kwalifikacje do GP Belgii były kolejnym pokazem siły kierowców McLarena. Tym razem lepszą pozycję na starcie wywalczył Lando Norris. Niespodziewanie Max Verstappen nie znalazł się w TOP 3 sesji.

GP Belgii: Verstappen wygrał swój dwunasty sprint

GP Belgii: Verstappen wygrał swój dwunasty sprint

Adrian Januszkiewicz

  • Formuła 1
26 lipca 2025

Max Verstappen bardzo dobrze wykorzystał swoją okazję i wygrał sprint F1 po raz dwunasty. Oscar Piastri trzymał się bardzo blisko mistrza świata, jednak nie był w stanie go wyprzedzić przez blisko 15 okrążeń.

GP Belgii: Piastri i Verstappen w 1. rzędzie do sprintu

GP Belgii: Piastri i Verstappen w 1. rzędzie do sprintu

Adrian Januszkiewicz

  • Formuła 1
25 lipca 2025

Oscar Piastri zdominował piątkowe sesje do GP Belgii Formuły 1. Australijczyk ruszy z pole position do sobotniego sprintu na Spa-Francorchamps. Obok niego z 1. rzędu ruszy Max Verstappen.

Ferrari na najlepszej drodze do zwycięstw. Nadchodzi ich czas?

Ferrari na najlepszej drodze do zwycięstw. Nadchodzi ich czas?

Adrian Drozdek

  • Formuła 1
25 lipca 2025

Scuderia Ferrari zajmuje aktualnie drugie miejsce w klasyfikacji konstruktorów i to pomimo tego, że sezon 2025 nie układa się po ich myśli. Charles Leclerc i Lewis Hamilton nie wygrali jeszcze ani jednego wyścigu w tym roku. Według byłego kierowcy F1 i eksperta telewizyjnego, Jolyona Palmera, sytuacja szybko ulegnie zmianie.

Helmut Marko podsumował współpracę z Christianem Hornerem

Helmut Marko podsumował współpracę z Christianem Hornerem

Adrian Januszkiewicz

  • Formuła 1
11 lipca 2025

Christian Horner od GP Belgii nie będzie już szefem zespołu Red Bull Racing. Dotychczasowe stanowisko zajmował przez 20 lat od momentu rebrandingu ekipy z Jaguara. Helmut Marko, doradca austriackiej ekipy, podsumował lata współpracy z Brytyjczykiem.

Patronat medialny

  • Speedway Równe

  • Speedway Club Žarnovica

  • German Speedway Masters

  • Baltic Speedway League

Formuła 1

MKierowcaZespółPkt.
1.Oscar PiastriMcLaren284
2.Lando NorrisMcLaren275
3.Max VerstappenRed Bull187
4.George RussellMercedes172
5.Charles LeclercFerrari151
6.Lewis HamiltonFerrari109
7.Andrea Kimi AntonelliMercedes64
8.Alexander AlbonWilliams54
9.Nico HulkenbergStake F1 Team37
10.Esteban OconHaas27
11.Fernando AlonsoAston Martin26
12.Lance StrollAston Martin26
13.Isack HadjarVisa Cash App RB22
14.Pierre GaslyAlpine20
15.Liam LawsonVisa Cash App RB20
16.Carlos SainzWilliams16
17.Gabriel BortoletoStake F1 Team14
18.Yuki TsunodaRed Bull10
19.Oliver BearmanHaas8
20.Franco ColapintoAlpine0
21.Jack DoohanAlpine0

Formuła 2

MKierowcaZespółPkt.
1.Richard VerschoorMP Motorsport114
2.Alex DunneRodin Motorsport90
3.Jak CrawfordDAMS Lucas Oil88
4.Leonardo FornaroliInvicta Racing86
5.Luke BrowningHitech TGR83
6.Arvid LindbladInvicta Racing79
7.Pepe MartiCampos Racing67
8.Sebastián MontoyaPrema Racing53
9.Victor MartinsART Grand Prix49
10.Dino BeganovicHitech TGR31
11.Roman StanekInvicta Racing23
12.Kush MainiDAMS Lucas Oil21
13.Gabriele MiniPrema Racing21
14.Joshua DürksenAIX Racing19
15.Oliver GoetheMP Motorsport12
16.Rafael VillagómezVan Amersfoort Racing10
17.Ritomo MiyataART Grand Prix6
18.Amaury CordeelTrident2
19.Sami MeguetounifTrident2
20.Cian ShieldsAIX Racing0
21.Max EstersonTrident0
22.John BennettVan Amersfoort Racing0

MotoGP

MKierowcaZespółPkt.
1.Marc MarquezDucati Lenovo Team307
2.Alex MarquezBK8 Gresini Racing MotoGP239
3.Francesco „Pecco” BagnaiaDucati Lenovo Team181
4.Franco MorbidelliPertamina Enduro VR46 Racing Team139
5.Fabio Di GiannantonioPertamina Enduro VR46 Racing Team136
6.Marco BezzecchiAprilia Racing121
7.Johann ZarcoCastrol Honda LCR101
8.Pedro AcostaRed Bull KTM Factory Racing98
9.Fermin AldeguerBK8 Gresini Racing MotoGP81
10.Maverick VinalesRed Bull KTM Tech369
11.Fabio QuartararoMonster Energy Yamaha MotoGP Team67
12.AI AguraTrackhouse MotoGP Team49
13.Brad BinderRed Bull KTM Factory Racing47
14.Raúl FernándezTrackhouse MotoGP Team44
15.Enea BastianiniRed Bull KTM Tech342
16.Luca MariniHonda HRC Castrol38
17.Alex RinsMonster Energy Yamaha MotoGP Team35
18.Jack MillerPrima Pramac Yamaha MotoGP33
19.Joan MirHonda HRC Castrol32
20.Takaaki NakagamiHonda HRC Test Team10
21.Lorenzo SavadoriAprilia Racing8
22.Augusto FernandezPrima Pramac Yamaha MotoGP6
23.Miguel OliveiraPrima Pramac Yamaha MotoGP6
24.Somkiat ChantraIDEMITSU Honda LCR1
25.Aleix EspargaroHonda HRC Test Team0
26.Jorge MartinAprilia Racing0

Wydawca:
IBO Media Dagmara Starzec
32-015 Stanisławice 318
e-mail: kontakt@speedwaynews.pl

  • Kontakt z redakcją
  • Dołącz do speedwaynews.pl
  • Pokaż się u nas
  • Regulamin
  • Polityka Prywatności
  • Informacje o RODO
  • Zarejestruj się
  • O serwisie
  • Galerie zdjęć

2025 © speedwaynews.pl - Wszelkie prawa autorskie wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie informacji i tekstów zabronione