Kolejny wyścig IndyCar i kolejny pokazał siły w wykonaniu Alexa Palou. Hiszpan kompletnie zdominował Alabama Indy GP. Christian Lundgaard i Scott McLaughlin uzupełnili podium.
Kwalifikacje, które przełamały standardy
Zapowiadany na sobotę deszcz pojawił się wyłącznie w trakcie drugiego treningu. Kwalifikacje, ku sporemu zaskoczeniu, były zupełnie suche. Mimo to emocji nie zabrakło. Alex Palou zdobył pole position po zaciętej walce ze Scottem McLaughlinem, Coltonem Hertą i Willem Powerem w Fast 6. Zaledwie ćwiartka sekundy dzieliła Top 4 na zakończenie sesji.
Sporą niespodziankę sprawił Rinus VeeKay. Holender zawsze był szybki na torze Barber Motorsports Park, lecz mało kto oczekiwał, że zdobędzie on piąte miejsce w samochodzie Dale Coyne Racing. Po dość słabym starcie sezonu popisał się też Nolan Siegel. Debiutant okazał się najszybszym kierowcą McLarena i po raz pierwszy w karierze zaliczył awans do Fast 6. Kalifornijczyk minimalnie przebił rezultaty Christiana Lundgaarda oraz Pato O’Warda. Meksykanin powinien cieszyć się z samego udziału w kwalifikacjach, po tym jak rozbił samochód w FP2.
Ręce pełne roboty przed czasówką mieli również mechanicy Marcusa Ericssona. Szwed podczas treningu wypadł z toru w szybkiej szykanie i niemalże dachował. Starania ekipy #28 poszły niestety na marne, gdyż ich kierowca zakwalifikował się dopiero 23. Niewiele lepiej poradził sobie jego partner zespołowy, Kyle Kirkwood. To była fatalna sesja dla Andretti, które w pierwszych trzech kwalifikacjach 2025 roku miało wszystkie samochody w Fast 12. Słabą sobotnią formę przełamało natomiast Team Penske. Po raz pierwszy w tym roku cała trójka samochodów „Kapitana” awansowała do drugiej części czasówki.
U boku Andretti, do listy rozczarowujących nazwisk należy dopisać „Dixon”. 6-krotny mistrz IndyCar stracił panowanie nad samochodem w zdradzieckiej szykanie 6-7-8. Nowozelandczyk zablokował koła, a następnie wypadł na żwir. W ten oto sposób Scott Dixon dał sobie okropnie trudne wyzwanie, jakim jest start z przedostatniej pozycji. Tymczasem jego niepozorny kolega zespołowy – Kyffin Simpson – wywalczył imponujące P10. Zawodnik z Kajmanów jeszcze nigdy w karierze nie zakwalifikował się tak wysoko.
Wyniki kwalifikacji do Alabama Indy GP 2025
Fot. Igor Długosz, Świat MotorsportuSpokojnie, ale tylko w czołówce
W przeciwieństwie do wielu wyścigów na torze Barber Motorsports Park, tegoroczny start był bardzo czysty. W czołowej ósemce nie doszło do ani jednej zmiany pozycji. Dopiero na drugim okrążeniu Lundgaard oraz Siegel wymienili się szóstym miejscem. Za plecami liderów działo się jednak dużo więcej. Kierowcy Ed Carpenter Racing ruszyli na oponach alternatywnych. Dodatkową przyczepność wykorzystali oni perfekcyjnie. Alexander Rossi oraz Christian Rasmussen zyskali mnóstwo pozycji na pierwszych okrążeniach. Gołym okiem można było stwierdzić, że nie oszczędzają swoich sił i jadą na 3 pit stopy.
Na odmienną strategię zdecydował się Josef Newgarden. Po fatalnym otwarciu wyścigu (spadł z P9 na P14), Amerykanin zmienił opony główne na alternatywne już na 13 okrążeniu. Niczym w Long Beach, dwukrotny zwycięzca Indy 500 zapoczątkował pierwszą falę pit stopów. Jego partnerzy zespołowi odwiedzili mechaników Penske pięć kółek później. W ten sposób McLaughlin oraz Power zostali pierwszymi kierowcami z czołówki, którzy wykonali pit stop. Tymczasem Alex Palou zupełnie nie obawiał się o „undercut”. Lider klasyfikacji punktowej oraz lider wyścigu zjechał do alei serwisowej dopiero na 22. okrążeniu. Choć Hiszpan startował na oponach z czerwonym paskiem, jego pierwszy stint był dłuższy od większości stawki. Dość późno swoich mechaników odwiedził również Colton Herta, dzięki czemu awansował on na drugie miejsce, przed kierowców Penske.
Transmisje NTT IndyCar Series w 2025 roku
(Chwilowy) Powrót świetnego ścigania w Alabama Indy GP
Odkąd wprowadzono system hybrydowy, jakość wyścigów IndyCar na torach „drogowych” zdecydowanie spadła. Na półmetku Alabama Indy GP wszystkie znaki na niebie i ziemi sugerowały, że zobaczymy dziś kolejny tego przykład. Kierowcy McLarena całe szczęście nas od tego uratowali. Ich tempo pod koniec drugiego stintu było istnie wspaniałe. Z pomocą drobnego „undercutu” oraz wolnego pit stopu Herty, Lundgaard przebił się na pozycję wicelidera. Duńczyk wykonał przy tym genialny atak na McLaughlinie, który bez skrupułów można nazwać najlepszym manewrem wyprzedzania tego sezonu. Chwilę później, VeeKay, Power, O’Ward oraz Herta stoczyli ekscytujący pojedynek o P4. IndyCar na moment powróciło do klasycznego ścigania, z którego zasłynęło.
Na kolejną porcję emocji znowu musieliśmy poczekać do czasu pit stopów. Mimo problemu ze zmianą opon, VeeKay utrzymał się przed Powerem po ostatniej wizycie w alei serwisowej. De facto na tym zakończyło się Alabama Indy GP. Przez resztę wyścigu nic innego nie było warte uwagi. Trudny początek sezonu dla fanów IndyCar trwa niestety dalej.
Alex Palou kompletnie zdominował rywalizację na torze Barber Motorsports Park. Hiszpan prowadził przez 81 z 90 okrążeń. Drugi na mecie był Christian Lundgaard, a trzeci Scott McLaughlin, którego przez zdublowanych kierowców niemalże dogonił na sam koniec wspaniały Rinus VeeKay. Top 10 uzupełnili Will Power, Pato O’Ward, Colton Herta, Alexander Rossi, Nolan Siegel oraz Josef Newgarden. Po starcie z przedostatniego miejsca Scott Dixon wspaniale przebił się na P12. W przeciwnym kierunku powędrował jego partner zespołowy, Kyffin Simpson.
Tak jak w Thermal i Long Beach, ani razu na tor Barber nie wyjechał samochód bezpieczeństwa. Jest to pierwszy taki przypadek w trzech wyścigach IndyCar z rzędu od 39-ciu lat. Ostatnie 339 okrążeń wykonanych zostało pod zieloną flagą. Władze IndyCar mają ogromny problem do rozwikłania.
Za tydzień…
Alabama Indy GP rozpoczęło „The Month of May”. W maju fani IndyCar w każdy weekend będą mieli coś do śledzenia. Następne na liście jest Sonsio Grand Prix na torze Indianapolis Motor Speedway w wersji Road Course. Z racji, że zespoły często testują na tym obiekcie, format weekendu jest skrócony do dwóch dni. Kwalifikacje zobaczymy w piątek, a wyścig w sobotę, 10 maja. Alex Palou przystąpi do tego wyścigu z ogromnym na tym etapie sezonu prowadzeniem. Przewaga Hiszpana nad Christianem Lundgaardem wynosi niebywałe 60 punktów.
Wyniki Alabama Indy GP 2025
Fot. Igor Długosz, Świat MotorsportuAby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!