Kimi Antonelli otrzymał karę za wypadek w GP Austrii. Wyeliminował Maxa Verstappena z wyścigu. W ten sposób Włoch zmniejszył szanse Holendra w walce o mistrzostwo świata.
Kolizja z Maxem Verstappenem
Kimi Antonelli startował z 9. miejsca w Grand Prix Austrii. Jednak jego wyścig zakończył się już na pierwszym okrążeniu, gdy zblokował koła i wjechał w Maxa Verstappena. Błąd Włocha okazał się kosztowny w konsekwencjach, bo wyeliminował nie tylko siebie, lecz także Holendra z wyścigu. Oznacza to, że czterokrotny mistrz świata ma teraz 61 punktów straty do lidera klasyfikacji. Jego szanse na zdobycie piątego tytułu z rzędu znacznie zmalały.
Antonelli natychmiast przeprosił Verstappena i wziął winę na siebie. W rozmowie z mediami nie wzbraniał się z odpowiedzialnością. Przeprosił również swój zespół. Później poszedł do motorhome’u Red Bulla.
– Przeprosiłem go i spróbuję z nim porozmawiać później, żeby to wyjaśnić i przeprosić jeszcze raz. Po prostu bardzo mi przykro z powodu mojego zespołu, ponieważ to błąd z mojej strony. Ale zakończyłem też jego wyścig i to zdecydowanie nie jest to, czego chcę – tłumaczył kierowca Mercedesa.
Kara na Silverstone
Po wyścigu Kimi Antonelli został wezwany do sędziów FIA. Za incydent w 3. zakręcie Red Bull Ringu otrzymał karę przesunięcia o 3 miejsca w następnym Grand Prix, które przypada już za tydzień w Wielkiej Brytanii. Dostał również 2 punkty karne do superlicencji.
– Nie chcę brzmieć zbyt depresyjnie. Wiem, że każdy w zespole daje z siebie 100% i nadal się staramy, nadal ciągle majstrujemy i próbujemy wycisnąć z samochodu więcej tempa – przyznał Holender.
Sędziowie uznali, że Antonelli w pełni ponosi winę za wypadek. Max Verstappen w rozmowie z mediami po wyścigu nie chciał rozmawiać o swoich szansach w walce o mistrzostwo świata. Co może zaskoczyć, powiedział, że nie zły na Antonellego za incydent.
– Nie jestem zły na Kimiego albo coś. Jest świetnym gościem, bardzo utalentowanym. Jesteśmy przyjaciółmi więc… od razu także przeprosił. Każdy kierowca w padoku kiedyś popełnił błędy tego typu. Robiąc to, również się uczysz, więc z mojej strony wszystko jest w porządku – stwierdził spokojnie Verstappen.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!