Lewis Hamilton odnalazł formę w pierwszej sesji treningowej i znalazł się na szczycie klasyfikacji. Po południu najszybszy był Lando Norris, ale kierowcy Ferrari dotrzymywali mu tempa.
Racing Bulls z dobrym tempem w FP1
Prawie wszystkie zespoły przywiozły ulepszenia na Grand Prix Wielkiej Brytanii. To najpewniej ostatnie duże pakiety poprawek, zanim zespoły skupią swoją uwagę w całości na bolidzie na 2026.
Jedynie Ferrari, Alpine i Mercedes nie wprowadziły żadnych nowych części. Stajnia z Maranello będzie testować kluczowe tylne zawieszenie w Mugello, zanim zdecydują, czy przywieźć je na GP Belgii pod koniec miesiąca. Z kolei ekipa z Enstone ma zaplanowane małe ulepszenia, ale w pełni skupiła się już na przyszłorocznym projekcie, co potwierdził David Sanchez, wykonawczy dyrektor techniczny.
Kierowcy nie tracili czasu podczas pierwszego trenigu. Pierwszy na tor wyjechał Lewis Hamilton, który wygrał GP Wielkiej Brytanii aż 9 razy. Jak na razie przejechał 13 wyścigów bez stanięcia na podium, co jest jednym z jego gorszych wyników w karierze.
Swój debiut w pierwszej oficjalnej sesji F1 miał Arvid Lindblad, członek programu młodych kierowców Red Bulla. Zastąpił Yukiego Tsunodę. Z kolei za Nico Hülkenberga wsiadł Paul Aron, który został wypożyczony z Alpine.
Tempo na początku wyznaczali George Russell, Oscar Piastri i Lando Norris na oponach pośrednich. Pierre Gasly zaliczył stracił kontrolę nad bolidem w zakręcie Copse i obrócił się, ale udało uniknąć się potencjalnie groźnego wypadku. Kontrolę nad samochodem na chwilę stracił również Lance Stroll.
Racing Bulls również wyglądały szybko. Po pierwszych testach na średnich oponach wszyscy zjechali do garaży. Isack Hajdar wykręcił okrążenie 1:27.502 i znalazł się na szczycie klasyfikacji.
Max Verstappen jako pierwszy założył miękkie opony w połowie sesji. W FP1 ulepszenia testował Fernando Alonso. Kierowcy Astona Martina przez pierwszą część treningu jako nieliczni najpierw jeździli na twardej mieszance.
Lewis Hamilton na szczycie stawki wraz z McLarenami
25 minut przed końcem sesji Charles Leclerc wykręcił najszybszy wówczas czas 1:27.095. Pojechał lepiej od Oscara Piastriego o 0,183 s na drugim. Już wkrótce kierowcy zaczęli narzekać na duży ruch na torze, bo wszyscy chcieli sprawdzić miękkie opony.
Podobnie groźną sytuację co wcześniej Gasly zaliczył również Bortoleto. Stracił panowanie nad bolidem, ale udało mu się uniknąć zderzenia. 16 minut przed końcem Lewis Hamilton znalazł tempo i pojechał najszybciej z czasem 1:26.892, do końca sesji nikt nie okazał się szybszy. Ostatecznie Lando Norris pojechał o 0,023 s wolniej, a Oscar Piastri o 0,150 s, który zamknął pierwszą trójkę. Max Verstappen uplasował się na 10. miesjcu i zanotował okrążenie wolniejsze o 0,540 s
Williams przez większość sesji testował twarde opony, na których Alex Albon przejechał 20 okrążeń. Pod koniec sesji Tajlandczyk wskoczył na 7 miejsce po wykonaniu kółka pomiarowego. Carlos Sainz był od niego blisko 0,5 s wolniejszy.
Aston Martin spędził sporo czasu w garażu, dopracowując ustawienia, aby skonfigurować ulepszenia. Na koniec Fernando Alonso ponownie wyjechał na twardej mieszance. Miał problem z DRS podczas całej sesji. Kierowcy testowali różne ustawienia i tylne skrzydła.
Przebudzenie Ferrari i dobre tempo Hadjara
Ponownie kierowcy nie tracili czasu i natychmiast wyjechali na tor, większość na oponach pośrednich. Red Bull nadał szukał optymalnych ustawień po problemach Maxa Verstappena z FP1 z prowadzeniem. On i Tsunoda testowali więc inne konfiguracje tylnych skrzydeł. Już na początku sesji uplasował się na drugim miejscu w klasyfikacji czasowej, 0,059 s wolniejszy od Hamiltona.
Racing Bulls ponownie pokazało dobre tempo, bo po pierwszym kwadransie drugiej sesji Isack Hadjar znalazł się na 2. pozycji tuż za Hamiltonem. Za nim uplasował się George Russell.
Carlos Sainz stracił kontrolę nad bolidem i niemal wjechał w Lewisa Hamiltona. Musiał ostro hamować, ale zatrzymał się na torze, czym wywołał żółtą flagę. Dołączając z powrotem, prawie wjechał w Hülkenberga, który musiał go ominąć.
Po zmianie opon na miękkie po 25 minutach sesji na czoło stawki wysunął się Kimi Antonelli z czasem 1:26.383, a tuż za nim George Russell, wolniejszy o 0,140 s.
McLaren pokazał swoją przewagę
Kierowcy narzekali na silne podmuchy wiatru. Nie przeszkodziło to jednak niektórym w poprawieniu wyników w stosunku do poprzedniej sesji. Williams wyglądał lepiej niż w pierwszym treningu, a przynajmniej z początku.
Lance Stroll otrzymał ulepszenia w FP2 i uplasował się na 7. miejscu kwadrans przed końcem sesji. Fernando Alonso nadal eksperymentował z ustawieniami i spędził dużo czasu w garażu. Obaj kierowcy jechali z różnymi tylnymi skrzydłami, podobnie jak w przypadku Red Bulla. Długie przejazdy na oponach pośrednich Astona Martina wyglądają zachęcająco.
Pod koniec sesji Lando Norris w końcu poczuł się komfortowo w bolidzie i przejechał okrążenie z czasem 1:25.816, ponad dwie dziesiąte sekundy szybciej od Charlesa Leclerca na 2. pozycji.
Red Bull w rękach Maxa Verstappena wyglądał lepiej w popołudniowym treningu, ale Holender nadal narzekał na podsterowność i przegrzewające się opony. Nie był z tego powodu zadowolony. Ostatecznie uplasował się na 5. miejscu w klasyfikacji czasowej. Pierwszą dziesiątkę w FP2 zamknęli Russell, Hadjar i Lawson.
Co dalej?
Faworytem do zdobycia pole position jest McLaren, a szczególnie Lando Norris. Po wygranej w Austrii będzie chciał kontynuować momentum. Z walki o pierwsze miejsce nie można wykluczyć Lewisa Hamiltona i Charlesa Leclerca.
Jutro czeka nas ostatnia sesja treningowa o godzinie 12:30 czasu polskiego. Później o 16:00 odbędą się kwalifikacje do Grand Prix Wielkiej Brytanii. Natomiast wyścig zacznie się o 16:00. Więcej informacji o transmisjach można znaleźć tutaj.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!