Po ekscytujących, majowych wyścigach otwarcia na chorwackim torze Grobnik, w najbliższy weekend motocykliści markowego pucharu BMW M Cup wracają do walki. Tym razem zawodnicy dosiadający modelu BMW S 1000 RR zmierzą się na szybkim i wymagającym, węgierskim torze Pannonia Ring, na którym w stawce pojawią się także nowe twarze.
Nowe wyzwanie u naszych bratanków
Rok temu zwycięstwami na węgierskim obiekcie podzielili się Sylwester Byczkowski i Krzysztof Szypuła. Podczas gdy pierwszy z nich ściga się w tym sezonie w mistrzostwach Polski i serii Alpe Adria, Szypuła wygrał oba wyścigi pierwszej rundy BMW M Cup 2025. Z tego powodu prowadzi w klasyfikacji generalnej pucharu.
– Pannonia Ring to wymagający i techniczny tor, na którym nie ma czasu na odpoczynek i nudę. Pierwszy, prawy zakręt jest genialny. Podobnie siódemka, którą przejeżdża się w złożeniu przez szczyt i dosłownie przelatuje się nad asfaltem. To dostarcza mnóstwo adrenaliny i emocji. Częściowo nowa nawierzchnia pozwoli z pewnością na poprawę „życiówek”, dlatego to może być rekordowy weekend – powiedział zawodnik z Rybnika.
Zawodników BMW M Cup ponownie czekają dwa, tym razem liczące po 9 okrążeń wyścigi. Pierwszy odbędzie się w sobotę o 14:35, a drugi w niedzielę o 14:20.
BMW M Cup odbywało się w tym roku już raz
Po pierwszej z sześciu rund BMW M Cup na czele klasyfikacji generalnej znajduje się Szypuła. Wyprzedza on Macieja Ukleję i Sobiesława Markowskiego o odpowiednio 10 i 18 punktów.
Trzeci zawodnik zwrócił uwagę na warunki pogodowe.
– Po deszczowym weekendzie w Chorwacji wyścigi na Węgrzech zapowiadają się słonecznie i upalnie, co bardzo mnie cieszy. Bardzo lubię takie wymagające warunki. Przesiadłem się w tym sezonie na nowy model BMW, którego cały czas się uczę. Dlatego czeka nas podczas weekendu dużo pracy. Mój cel jest jednak taki sam jak zawsze; walczyć o zwycięstwo – powiedział.
Tutaj warto dodać, że Markowski dwukrotnie stał na Pannonia Ringu na trzecim stopniu podium. Podczas drugiej rundy w stawce BMW M Cup pojawią się także nowi zawodnicy. Niestety, zabraknie wśród nich zwycięzcy obu ubiegłorocznych wyścigów na Pannonia Ringu w kategorii Cup. Mowa tutaj o Adamie Wojaczku, którego plany pokrzyżowała niedawna kontuzja kolana.
Co powiedział Ireneusz Sikora?
– To będzie kolejny ekscytujący weekend BMW M Cup. Nowy asfalt, w połączeniu ze sprzyjającą pogodą, powinien przełożyć się na rekordowe tempo zarówno w Cupie, jak i w mistrzowskich klasach Alpe Adria. Dlatego zapowiadają się bardzo ciekawe i emocjonujące zawody. Cieszymy się, że na starcie pojawią się także nowe twarze i mamy nadzieję, że wszyscy uczestnicy będą się świetnie bawić. Korzystając z okazji bardzo gratuluję zawodnikom, którzy jeszcze do niedawna startowali w BMW M Cup, Filipowi Demaniukowi, Grzegorzowi Ulkowskiemu i Marcinowi Kępińskiemu. W miniony weekend nasi byli podopieczni walczyli za sterami BMW S 1000 RR o podium w swoim debiucie w długodystansowych MŚ FIM EWC podczas wyścigu w Spa-Francorchamps – dodał organizator pucharu.
Więcej informacji o pucharze BMW M Cup na oficjalnym profilu www.facebook.com/bmwmcup oraz stronie www.bmw-mcup.pl
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!