Drugi dzień testów przed finałem zimowego cyklu Eurocup-3 Spanish Winter Championship może napawać optymizmem. Maciej Gładysz ponownie był w czołówce testów. Polak został sklasyfikowany na 3., 4. i 25 pozycji – w tej ostatniej nie wykręcił czasu.. Zresztą w dwóch pierwszych sesjach okazał się najszybszym kierowcą MP Motorsport. To bardzo dobra informacja. Do tego jego […]
Drugi dzień testów przed finałem zimowego cyklu Eurocup-3 Spanish Winter Championship może napawać optymizmem. Maciej Gładysz ponownie był w czołówce testów. Polak został sklasyfikowany na 3., 4. i 25 pozycji – w tej ostatniej nie wykręcił czasu.. Zresztą w dwóch pierwszych sesjach okazał się najszybszym kierowcą MP Motorsport. To bardzo dobra informacja. Do tego jego główny konkurent w walce o mistrzostwo, czyli Mattia Colnaghi ani razu nie był w czołowej 10.
We właściwych sesjach Polak ponownie był czołową postacią. Miejmy nadzieję, że przełoży się to na kwalifikacje i wyścig.
Ostatni akord zimowego cyklu – Gładysz gotowy
Runda w Aragonii będzie tą ostatnią w ramach zmagań Eurocup-3 Spanish Winter Championship. Przypomnijmy, że teraz ujrzymy nieco inny format weekendu wyścigowe. Zredukowano bowiem liczbę zmagań z 3 do 2. W harmonogramie nie znalazło się miejsce dla sprintu. Oznacza to, że do zdobycia pozostało łącznie 56 punktów (50 w przypadku wygrania obu wyścigów, do tego po 2 za triumf w kwalifikacjach i 2 za potencjalne najszybsze okrążenie w gonitwie).
W zeszłym sezonie Maciej Gładysz w zawodach Hiszpańskiej F4 2-krotnie stawał tutaj na najwyższym stopniu podium. Do tego był najszybszy w obu sesjach kwalifikacyjnych, a w jednym z wyścigów pokusił się o najlepszy czas pojedynczego kółka. Powtórka w tym roku z jego strony byłaby mile widziana. Zwłaszcza, że przez awarię w Portimao stracił kilka cennych punktów. Trzeba jednak wierzyć w mistrzowski tytuł do samego końca.
– Nie mogę się doczekać powrotu do walki. Ostatnie tygodnie były bardzo intensywne. Razem z moim zespołem i sporą częścią stawki testowaliśmy na legendarnych, ale nowych dla mnie torach Monza i Spa-Francorchamps, które zrobiły na mnie bardzo duże wrażenie. Cieszę się jednak, że w najbliższy weekend wracamy do bezpośredniej rywalizacji i to o najwyższą stawkę.
– Chcę ponownie walczyć o miejsca w pierwszej trójce na mecie oraz o tytuł, ale jednocześnie wiem, że wszystko może się jeszcze wydarzyć, bo czołówka jest mocno ściśnięta. Jestem więc podekscytowany zawodami, ale także spokojny. Lubię tor Motorland Aragon, który ma w sobie wszystko, jeśli chodzi o charakterystykę zakrętów. Długa prosta pod koniec okrążenia, zakończona ciasnym nawrotem, oznacza także sporo ciekawej walki i okazji do wyprzedzania, dlatego to będzie ekscytujący weekend. Za nami dwudniowe testy, które odbyły się tutaj na początku tygodnia i podczas których mieliśmy bardzo dobre tempo. Razem z całym zespołem nie możemy już więc doczekać się wyścigów – powiedział Polak.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!