Ferrari w końcu zabrało głos w sprawie przyszłości szefa zespołu. Dyrektor generalny wyjawił, że prowadzi rozmowy z Vasseurem. Zapewnia, że jest jeszcze czas na podpisanie nowego kontraktu.
Ferrari w końcu zabrało głos
Dyrektor generalny Ferrari w końcu wypowiedział się o możliwej przyszłości Freda Vasseura w zespole. W ostatnich tygodniach włoskie media opublikowały spekulacje, kwestionując jego dalszą pracę jako szef ekipy.
Vassuer objął stanowisko w 2023 i od tego czasu stajnia z Maranello znacznie się poprawiła, szczególnie pod względem operacyjnym. W 2024 zostali wicemistrzami świata konstruktorów, a kierowcy wygrali po 5 Grand Prix.
Odegrał też kluczową rolę w przekonaniu Lewisa Hamiltona do zmiany zespołu. Brytyjczyk wielokrotnie o tym wspominał, udzielając ostatnio wsparcia Vasseurowi, gdy krytyka jego zarządzania się wzmogła.
Sezon 2025 nie okazał się tak dobry, jak Ferrari się spodziewało. Włoski zespół miał ambicję walki o oba mistrzostwa, ale jak dotąd nie wygrali nawet jednego niedzielnego wyścigu. Kontrakt Vasseura kończy się pod koniec roku, a rozczarowujące wyniki i dotychczasowy brak wsparcia ze strony najwyższego kierownictwa Ferrari, przyczyniły się do wzrostu spekulacji o jego przyszłości.
Ferrari ma jeszcze czas
Fred Vasseur skrytykował doniesienia włoskiej prasy, które pojawiły się tuż przed Grand Prix Kanady. Powiedział, że negatywnie wpływają na atmosferę w zespole. Charles Leclerc i Lewis Hamilton udzielili mu wsparcia, podkreślając, że pokładają w nim wiarę i zaufanie.
Od Kanady kierownictwo Ferrari publicznie nie wsparło szefa zespołu. Jednak w Wielkiej Brytanii dyrektor generalny, Benedetto Vigna, w końcu wypowiedział się w temacie. Rozmawiając z dziennikarzami Sky Sports Italia, powiedział, że prowadzi dyskusje z Vasseurem. Podkreślił, że zespół ma jeszcze czas na podpisanie nowego kontraktu z Francuzem.
– Zobaczyliśmy świetne kwalifikacje. Powiedzmy, że bolidy zaczynają być bardziej konkurencyjne. W końcu zespoły rosną, stawiając czoła wyzwaniom – i stawiając im czoła razem. Ponieważ to prawda, że siła tkwi w jedności. Lubię tu przychodzić i widzieć cały zespół zjednoczony. Jest dużo entuzjazmu i energii. Ten zespół dostarcza mi energii – powiedział niejednoznacznie CEO Ferrari.
W kwalifikacjach Lewis Hamilton i Charles Leclerc zajęli kolejno piąte i szóste miejsce. W wyścigu jednak mieli problemy, szczególnie Monakijczyk, który ukończył go na 14. pozycji. Ekstremalne ustawienia SF-25 nie sprawdziły się w deszczowych warunkach na Silverstone.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!