⨉
⨉
  • O serwisie
  • Współpraca i reklama
  • Autorzy
  • Kontakt
  • Regulamin serwisu
  • Dołącz do speedwaynews.pl
  • Zaloguj się
Generic selectors
Exact matches only
Search in title
Search in content
Post Type Selectors
F1 speedwaynews speedway
  • Formuła 1
    • Kalendarz Formuły 1
    • Składy zespołów Formuły 1 2025
  • MotoGP
    • Kalendarz MotoGP 2025
    • Tory MotoGP
  • Serie juniorskie
    • Formuła 2
    • Formuła 3
    • Formuła 4
    • Formuły regionalne
  • Serie juniorskie z Polakami
    • Wyniki
  • Kącik ciekawostek
    • Historia Formuły
    • Kariery
    • Polacy w Formule
    • Tory
  • Inne wyścigi
  • Wywiady
Zakończona
- Logo Kwalifikacje do GP Japonii F1 2025
05.04.2025 08:00
Zakończona
 Logo F1 GP Chin 2025
23.03.2025 07:55
Zakończona
 Logo Kwalifikacje do GP Chin F1 2025
22.03.2025 07:55
Zakończona
 Logo Sprint przed GP Chin 2025
22.03.2025 03:55
Zakończona
 Logo Kwalifikacje do sprintu GP Chin F1 2025
21.03.2025 08:30
Strona główna » Jorge Martin właśnie mógł zamordować swoją karierę | Felieton

Jorge Martin właśnie mógł zamordować swoją karierę | Felieton

  • Formuła 1
  • MotoGP
30 maja 2025 Ten artykuł przeczytasz w 15 minut

Igor Długosz

Jorge Martin właśnie mógł zamordować swoją karierę | Felieton

Nawet zwycięstwo Marco Bezzecchiego na Silverstone nie wystarczyło do przekonania Jorge Martina. Urzędujący mistrz świat potwierdził swoją szokującą decyzję, aby odejść z Aprilii po sezonie 2025. Ten ruch ma poważne konsekwencje, które mogą ciągnąć się za nimi aż do końca kariery.

Mistrz świata odchodzi po jednym wyścigu

Marc Marquez w Ducati oraz Jorge Martin w Aprilii były największymi transferami sezonu „ogórkowego” 2024 MotoGP. Jeden z tych wątków tak naprawdę już dobiegł do końca (a przynajmniej pod względem sportowym). Jorge Martin opublikował następujące oświadczenie w mediach społecznościowych. Zeszłoroczny mistrz świata ogłosił, że wykorzysta opcję w kontrakcie, która pozwala mu odejść z zespołu po sezonie 2025.

Grubo … ciekawe co dalej … pic.twitter.com/dvMmC6HtpX

— Greg Jedrzejewski (@Grzegorz_GP) May 29, 2025

Jak to interpretować?

Oświadczenie to – a przynajmniej jego angielskojęzyczna wersja – zostało w słaby sposób napisane. W wielu miejscach Martin sam sobie przeczy lub jego słownictwo bywa niejasne. Coś, co można jednak klarownie stwierdzić to, że źródłem całego problemu jest pewna klauzula w kontrakcie Hiszpana. Jej dokładnej treści oczywiście nie znamy. Z tego co tłumaczy Martin wynika, że jego umowa (która została rok temu ogłoszona jako 2-letnia) w pewnych okolicznościach wymaga dodatkowego potwierdzenia ważności na sezon 2026. Można to interpretować jako klauzula dotycząca osiągów – nie wiemy tylko, czy chodzi tu o osiągi Martina czy Aprilii. Nie wiemy też zatem, czy zwycięstwo Bezzecchiego miało jakikolwiek wpływ na decyzję Jorge.

Ten zapis był jego warunkiem dołączenia do zespołu. Termin, w którym Martin miał zawiadomić Aprilię o swojej decyzji na 2026 już minął. Z uwagi na liczne kontuzje nie był on jednak w stanie zapoznać się z motocyklem oraz zespołem. 27-latek próbował zatem przełożyć deadline tak, aby przypadał on na kilka Grand Prix po jego powrocie. Aprilia odrzuciła tę propozycję, gdyż problemy zdrowotne Hiszpana nie zostały uwzględnione podczas spisywania kontraktu. Z uwagi na własną niepewność wobec zespołu, Martin ogłosił, że wykorzysta swoje „prawo do odejścia” po sezonie 2025. Następnie Jorge sam sobie zaprzeczył, gdyż zaledwie kilka zdań później napisał „Celem jest, aby obie strony mogły dać sobie drugą szansę i poczuć się komfortowo przed podjęciem decyzji na sezon 2026”.

Tak publiczne załamanie się relacji z pewnością nie pozostawia jednak innej opcji niż odejście Martina po 2025 roku. Decyzję tę podjął z zaledwie jednym ukończonym dla Aprilii wyścigiem na koncie – sprintem w Katarze, dzień po którym ponownie doznał kontuzji.

To jest brak szacunku wobec Aprilii

Ten moment wręcz kompromituje zeszłoroczną decyzję Martina o przejściu do Aprilii. Hiszpan właśnie udowodnił, że postąpił wtedy impulsywnie, wyłącznie w reakcji na zatrudnienie Marqueza przez Ducati. Zupełnie tak jakby chciał zagrać swojemu pracodawcy na nosie. Warto przypomnieć, że jego kontrakt z Aprilią został tak naprawdę spisany na kolanie. Cały proces tych negocjacji trwał niecałe 24 godziny po zakończeniu Grand Prix Włoch. Skutki tego wychodzą wychodzą na jaw. Hiszpan na szybko dołączył do projektu, którego wcale nie był pewien.

Brak zaufania kluczowym problemem

Martin nie może teraz mówić o jego zaufaniu do pracowników Aprilii, bo właśnie udowodnił, że go nigdy nie miał. A przynajmniej nie ufał im długoterminowo. W moich oczach, Martin oraz Aprilia był od samego początku projektem co najmniej 3-letnim. Oczywistym było, że nie stoczy on walki o tytuł już w 2025 roku. Nawet w 2026 byłoby to mało prawdopodobne przy aktualnej dominacji Ducati. Zawsze sądziłem, że pierwsze dwa lata Martina w Aprilii będą wyłącznie przygotowaniem na rewolucję sezonu 2027. Wtedy pojawią się zupełnie nowe regulacje i wtedy kampania mistrzowska w wykonaniu marki z Noale będzie realną możliwością. Jeżeli Martin uważał inaczej, to jest co najmniej naiwny. Jestem w szoku, że zawodnik MotoGP nie potrafi myśleć w wieloletniej perspektywie i najwidoczniej postrzega każdy sezon, w którym nie ma szansy na tytuł jako stracony. Jest to szczególnie rozczarowujące biorąc pod uwagę, że on już jest mistrzem świata.

Gdyby Martin szanował swoich nowych współpracowników oraz faktycznie w nich wierzył, to nie porzuciłby ich po jednym ukończonym wyścigu. Przez problemy zdrowotne jego sezon 2025 i tak jest już spisany na straty. Drugą połowę roku mógł poświęcić na spokojny proces adaptacji do zespołu, a następnie w 2026, z dobrą wiedzą o ekipie i jej motocyklu, rozważyć swoją przyszłość. Po zaledwie kilku miesiącach współpracy Martin stwierdził jednak, że nie potrafi zadedykować Aprilii chociaż dwóch lat swojego życia – z czego jedną czwartą tego okresu już spędził na łóżku szpitalnym zamiast motocyklu. To graniczy o bezczelność, a problemy zdrowotne nie powinny być wymówką. Nawet zwycięstwo partnera zespołowego w zeszły weekend – choć tak, okoliczności tej wygranej były sprzyjające – nie było go w stanie przekonać do pozostania.

Co teraz zrobi Aprilia?

Dla fanów IndyCar taka sytuacja nie jest nowa. W 2022 roku Alex Palou jednocześnie podpisał kontrakt z Ganassi oraz McLarenem. Skończyło się to pozwem sądowym, który trwa do dzisiaj. Aprilia może wybrać podobną drogę. Wszystko zależy od szczegółowych zapisów w kontrakcie oraz ich interpretacji.

Pewni możemy być wyłącznie tego, że w przeciwieństwie do Palou, Martin nie pozostanie w ekipie. Nie jest to oficjalnie potwierdzone, ale bądźmy szczerzy – czemu Aprilia dalej chciałaby współpracować z kimś, kto nie wierzy w ich zespół? Dlaczego mechanicy i inżynierzy mieliby starać się dla kogoś, kto właśnie zaprezentował swój całkowity brak wiary w nich?

Jorge Martin musi zatrudnić naprawdę dobrych prawników. Scenariusz, w którym Aprilia pozwie go o złamanie kontraktu i wygra sprawę, jest naprawdę nieciekawy dla mistrza świata. Martin mógłby wtedy otrzymać od – już niechcącego go pracodawcy – pełny zakaz rywalizacji w MotoGP w sezonie 2026. Pokrywałoby się to z ostatnim rokiem kontraktu Hiszpana, którego ten nie zamierza wypełnić. Aprilia bez problemu może go w każdej chwili zastąpić rewelacyjnym debiutantem, Ai Ogurą.

Taki werdykt zrujnowałby jego karierę. Zamiast pół roku przez kontuzje, Martin potencjalnie może zmarnować dwa lata swojego życia nie jeżdżąc w MotoGP. Może i nawet więcej, jeżeli nikt go po tym fiasku, na dodatek bez formy na motocyklu, nie zatrudni. O to jednak nie powinien się za bardzo martwić.

Kierunek Honda

Główny powód odejścia Martina jest w padoku powszechnie znany. Mistrz świata chce przejść do Hondy, w obliczu plotek o dobrych przygotowaniach Japończyków na 2027. Alberto Puig, szef HRC, potwierdził w zeszłym tygodniu, że jego zespół jest zainteresowany 27-latkiem. Honda planuje ponoć zbudować „super zespół” z Jorge Martinem oraz Toprakakiem Razgatlıoglu (mistrzem WSBK) lub Pedro Acostą (którego przyszłość w KTM-ie jest bardzo niepewna).

Martin zachował się zatem jak chorągiewka, wykorzystał pierwszą okazję i od razu powiał tam, gdzie go nie ma. Najgorsze jest jednak to, że wcale nie musiał robić z tego takiej fasady. Nawet jeżeli Martin jest całkowicie przekonany, że Honda zaoferuje mu lepszy motocykl w 2027, to mógł po prostu uszanować swój kontrakt i odejść z Aprilii po sezonie 2026. Tak, straciłby on rok na zapoznanie się z zespołem, ale po zmianach regulacji wszystkie motocykle będą miały zupełnie nową charakterystykę. W kontekście 2027 roku, ciężko jest uzyskać przewagę poprzez doświadczenie z daną maszyną. Ten sezon będzie czystą kartą dla wszystkich. Najwidoczniej jednak dla Jorge Martina ważniejsze jest jak najszybsze dołączenie do Hondy, kosztem swojej reputacji oraz wiarygodności.

To nie pierwszy taki raz…

Zespół menadżerski Jorge Martina już raz wykonał tego rodzaju „przekręt”. Hiszpan w 2020 roku był związany z marką KTM. Jego kontrakt zawierał zapis umożliwiający przedwczesne odejście pod warunkiem, że we wskazanym momencie sezonu KTM znajdzie się niżej niż powinien w klasyfikacji punktowej. W sezonie 2020 doszło do takiej sytuacji… gdyż przez pandemię COVID-19 nie odbył się jeszcze wtedy żaden wyścig. Co za tym idzie, KTM nie zajmował wystarczająco wysokiej pozycji w klasyfikacji punktowej, bo jej nie było.

To właśnie w ten przebiegły sposób Jorge Martin podpisał kontrakt z Ducati i Pramaciem na sezon 2021 MotoGP. Ostatecznie wyszło mu to na dobre, gdyż został mistrzem świata. Jeden most zdążył już jednak spalić jako zawodnik Moto2. Teraz podobnie zachował się wobec włoskich marek.

Powodzenia, Jorge

Zakładając, że w przeciągu najbliższych lat nikt nowy nie dołączy do MotoGP (a na to się nie zapowiada), Martin do końca kariery jest skazany na japońskich producentów. Dopóki w Yamasze jeździ Fabio Quartararo, prawdopodobnie nie zobaczymy tam „Martinatora”. Przede wszystkim dlatego, że nie byłoby ich stać na utrzymanie dwóch mistrzów świata. Poza tym, Martin zapewne nie chciałby wchodzić do środowiska skupionego wokół innego zawodnika. Fotel satelicki u innych ekip jest natomiast całkowicie wykluczony. Jorge uważa się za zawodnika godnego wyłącznie fabrycznych zespołów. W innym wypadku nie odrzuciłby rok temu najlepszego motocykla w historii MotoGP na rzecz Aprilii.

Pozostawia go to zatem wyłącznie z Hondą. I niech się teraz modli, że ich projekt na sezon 2027 faktycznie wypali. Jeżeli jego decyzja okaże się równie udana, co odejście z KTM-a do Ducati, to ponownie zostanie mistrzem świata. Jeżeli nie, to będzie wyglądał jak istny głupiec. Przy jego arogancji, cwaniactwu, niezdecydowaniu, braku szacunku dla istniejących relacji, braku zaangażowania i braku myślenia długoterminowego, wkrótce nikt nie będzie chciał podpisać kontraktu z Jorge Martinem. Kiedy do tego dojdzie i mistrz świata sezonu 2024 pozostanie bez fotela w MotoGP, to będziemy mogli wrócić do tego momentu, a następnie z całą pewnością powiedzieć, że właśnie wtedy Jorge Martin zamordował własną karierę.

Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News

Obserwuj nas!
  • Tagi
  • MotoGP
  • MotoGP 2025

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powiązane artykuły

Jorge Martin właśnie mógł zamordować swoją karierę | Felieton

Jorge Martin właśnie mógł zamordować swoją karierę | Felieton

Igor Długosz

  • Formuła 1
30 maja 2025

Nawet zwycięstwo Marco Bezzecchiego na Silverstone nie wystarczyło do przekonania Jorge Martina. Urzędujący mistrz świat potwierdził swoją szokującą decyzję, aby odejść z Aprilii po sezonie 2025. Ten ruch ma poważne konsekwencje, które mogą ciągnąć się za nimi aż do końca kariery.

Bezzecchi wygrał GP Wielkiej Brytanii. Marquezowie na deskach

Sport żużlowy. Bezzecchi wygrał GP Wielkiej Brytanii. Marquezowie na deskach

Grzegorz Piotrowicz

  • MotoGP
25 maja 2025

Niedzielne zmagania stały pod znakiem zamieszania, które wywołał rozlany olej. W przerywanej czerwoną flagą rywalizacji najlepiej poradził sobie Marco Bezzecchi z Aprilii. Natomiast znów świetnie zaprezentowali się dwaj francuscy motocykliści na Hondzie i Yamasze.

Sprint MotoGP Silverstone: Alex wreszcie pokonał starszego brata

Sprint MotoGP Silverstone: Alex wreszcie pokonał starszego brata

Igor Długosz

  • Formuła 1
24 maja 2025

Dominacja Marca Marqueza w tegorocznych sprintach nareszcie została przerwana. Rodzina Marquezów wciąż posiada jednak monopol na sobotnie wyścigi MotoGP w 2025 roku. Duet Hiszpanów pokonał Fabio Quartararo, który po raz trzeci z rzędu zdobył jakże imponujące pole position.

GP Francji MotoGP: Zarco dosiadł tronu w deszczowym Le Mans

GP Francji MotoGP: Zarco dosiadł tronu w deszczowym Le Mans

Igor Długosz

  • Formuła 1
11 maja 2025

Kolejna deszczowa edycja GP Francji MotoGP tradycyjnie nie rozczarowała. Absolutny chaos opanował tor Le Mans, którego królem okazał się rodak licznie zgromadzonych na trybunach kibiców, Johann Zarco. Marc Marquez oraz Fermin Aldeguer nie potrafili złapać rewelacyjnego Francuza.

Sprint GP Francji MotoGP: Quartararo w opozycji do Ducati

Sprint GP Francji MotoGP: Quartararo w opozycji do Ducati

Igor Długosz

  • Formuła 1
10 maja 2025

Fabio Quartararo nie przestaje zachwycać. Mistrz świata zdobył drugie pole position z rzędu, a następnie stoczył genialny pojedynek z zawodnikami Ducati o laury w sprincie. Jednak w ostatecznym rozrachunku bracia Marquez oraz Fermin Aldeguer pokonali Francuza w jego domowym wyścigu.

Zmiany przepisów MotoGP. Newsy przed GP Francji

Zmiany przepisów MotoGP. Newsy przed GP Francji

Igor Długosz

  • Formuła 1
8 maja 2025

W czasie pomiędzy GP Hiszpanii a GP Francji, MotoGP zatwierdziło wiele ciekawych zmian regulaminu. Oprócz tego, otrzymaliśmy nowe informacje na temat stanu zdrowia kilku zawodników. Oto newsowe podsumowanie tygodnia przed szóstą rundą sezonu.

Alex Marquez wygrał GP Hiszpanii MotoGP. Wywrotka Marca

Alex Marquez wygrał GP Hiszpanii MotoGP. Wywrotka Marca

Grzegorz Piotrowicz

  • Formuła 1
27 kwietnia 2025

GP Hiszpanii MotoGP przyniosło nam kolejne zrównanie na szczycie klasyfikacji generalnej. Marc Marquez znów nie opanował nerwów i wywracajac się oddał zwycięstwo w ręce brata.

Sprint GP Hiszpanii MotoGP: Marquez rozegrał Quartararo

Sprint GP Hiszpanii MotoGP: Marquez rozegrał Quartararo

Igor Długosz

  • Formuła 1
26 kwietnia 2025

Po szokujących kwalifikacjach, sprint MotoGP w Jerez niestety nie dostarczył takiego samego poziomu emocji.

Kwalifikacje GP Hiszpanii MotoGP: Quartararo szokuje cały padok!

Kwalifikacje GP Hiszpanii MotoGP: Quartararo szokuje cały padok!

Igor Długosz

  • Formuła 1
26 kwietnia 2025

Takiego rezultatu nikt nie oczekiwał. Po raz pierwszy od ponad tysiąca dni motocykl Yamahy wystartuje z pole positon w MotoGP.

Zawodnik Dnia MotoGP. Kolejny pomysł zaciągnięty z F1

Zawodnik Dnia MotoGP. Kolejny pomysł zaciągnięty z F1

Igor Długosz

  • Formuła 1
26 kwietnia 2025

Liberty Media jeszcze nie weszło w posiadanie MotoGP. Mimo to motocyklowe mistrzostwa już teraz wprowadzają swoją wersję konkursu na "Kierowcę Dnia".

Patronat medialny

  • Speedway Równe

  • Speedway Club Žarnovica

  • German Speedway Masters

  • Baltic Speedway League

Formuła 1

MKierowcaZespółPkt.
1.Oscar PiastriMcLaren161
2.Lando NorrisMcLaren158
3.Max VerstappenRed Bull136
4.George RussellMercedes99
5.Charles LeclercFerrari79
6.Lewis HamiltonFerrari63
7.Andrea Kimi AntonelliMercedes48
8.Alexander AlbonWilliams42
9.Esteban OconHaas20
10.Isack HadjarVisa Cash App RB15
11.Lance StrollAston Martin14
12.Carlos SainzWilliams12
13.Yuki TsunodaRed Bull10
14.Pierre GaslyAlpine7
15.Nico HulkenbergStake F1 Team6
16.Oliver BearmanHaas6
17.Liam LawsonVisa Cash App RB0
18.Fernando AlonsoAston Martin0
19.Jack DoohanAlpine0
20.Franco ColapintoAlpine0
21.Gabriel BortoletoStake F1 Team0

Formuła 2

MKierowcaZespółPkt.
1.Luke BrowningHitech TGR70
2.Alex DunneRodin Motorsport67
3.Leonardo FornaroliInvicta Racing64
4.Richard VerschoorMP Motorsport59
5.Jak CrawfordDAMS Lucas Oil56
6.Arvid LinbladCampos Racing51
7.Pepe MartiCampos Racing41
8.Victor MartinsART Grand Prix33
9.Dino BeganovicHitech TGR29
10.Gabriele MiniPrema Racing20
11.Sebastián MontoyaPrema Racing18
12.Kush MainiDAMS Lucas Oil15
13.Oliver GoetheMP Motorsport12
14.Roman StanekInvicta Racing12
15.Joshua DürksenAIX Racing11
16.Rafael VillagómezVan Amersfoort Racing4
17.Ritomo MiyataART Grand Prix3
18.Amaury CordeelTrident2
19.Sami MeguetounifTrident1
20.Cian ShieldsAIX Racing0
21.John BennettVan Amersfoort Racing0
22.Max EstersonTrident0

MotoGP

MKierowcaZespółPkt.
1.Marc MarquezDucati Lenovo Team196
2.Alex MarquezBK8 Gresini Racing MotoGP172
3.Francesco „Pecco” BagnaiaDucati Lenovo Team124
4.Franco MorbidelliPertamina Enduro VR46 Racing Team98
5.Johann ZarcoCastrol HRC Honda97
6.Fabio Di GiannantonioPertamina Enduro VR46 Racing Team88
7.Marco BezzecchiAprilia Racing69
8.Fabio QuartararoMonster Energy Yamaha MotoGP Team59
9.Pedro AcostaRed Bull KTM Factory Racing58
10.Fermin AldeguerBK8 Gresini Racing MotoGP56
11.Maverick VinalesRed Bull KTM Tech345
12.AI AguraTrackhouse MotoGP Team38
13.Luca MariniHonda HRC Castrol38
14.Brad BinderRed Bull KTM Factory Racing34
15.Enea BastianiniRed Bull KTM Tech331
16.Jack MillerPrima Pramac Yamaha MotoGP29
17.Alex RinsMonster Energy Yamaha MotoGP Team26
18.Raúl FernándezTrackhouse MotoGP Team19
19.Joan MirHonda HRC Castrol18
20.Takaaki NakagamiHonda HRC Test Team10
21.Lorenzo SavadoriAprilia Racing8
22.Augusto FernandezPrima Pramac Yamaha MotoGP3
23.Miguel OliveiraPrima Pramac Yamaha MotoGP2
24.Somkiat ChantraIDEMITSU Honda LCR0
25.Aleix EspargaroHonda HRC Test Team0
26.Jorge MartinAprilia Racing0

Wydawca:
IBO Media Dagmara Starzec
32-015 Stanisławice 318
e-mail: kontakt@speedwaynews.pl

  • Kontakt z redakcją
  • Dołącz do speedwaynews.pl
  • Pokaż się u nas
  • Regulamin
  • Polityka Prywatności
  • Informacje o RODO
  • Zarejestruj się
  • O serwisie
  • Galerie zdjęć

2025 © speedwaynews.pl - Wszelkie prawa autorskie wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie informacji i tekstów zabronione