Rozgrywana niedawno 5. i 6. Runda Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski przyciągnęła uwagę nie tylko dużej liczby kibiców, ale i zawodników. Magura Małastowska doczekała się aż 78 zgłoszeń. Wśród nich był także rywalizujący za sterami Lamborghini Huracán Super Trofeo EVO2 Bartłomiej Madziara, liczący na dobre wyniki i awans w "generalce".
Złe dobrego początki
Spodziewając się wysokich pozycji podczas obu rozgrywanych w miniony weekend rund, Bartłomiej Madziara z dużym optymizmem wyczekiwał startu na Magurze Małastowskiej. Tym bardziej, że miał na uwadze pozytywne wspomnienia z poprzednich lat. Dlatego też z solidnym tempem szanse na walkę o jak najlepsze lokaty były realne.
Niestety – przed samymi zawodami kierowcę Lamborghini dopadła choroba, wymagająca intensywnego leczenia włącznie z antybiotykiem oraz rezygnacji z zaplanowanych testów. Bartłomiej Madziara jedynie w piątek, bezpośrednio przed rywalizacją w Beskidzie Niskim, wykonał serię przejazdów samochodem po Torze Kielce. Tam sprawdził zdolność swojego organizmu i na nowo przyzwyczaił się do intensywnego wysiłku, jaki czekał go w nadchodzących dniach.
Jeden weekend i aż dwa podia!
Bartłomiej Madziara nie ukrywał, że same zawody okazały się dla niego o wiele trudniejsze, niż przypuszczał.
– Przez całą sobotę dalej czułem kłopoty z koncentracją i trudności fizyczne, wynikające z osłabienia organizmu po chorobie. Dzień był długi, zawody się przeciągały, a Magura Małastowska łatwa nie jest, o czym wie każdy, komu przyszło tu hamować z 225 km/h do zaledwie 40 km/h, co jest odczuwalne nawet przy jak najlepszej formie fizycznej – przyznał.
Pomimo problemów zdrowotnych podczas sobotniej 5. Rundy GSMP Bartłomiej Madziara po dwóch przejazdach kwalifikacyjnych z łącznym czasem 03:39,792 zajął trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej. Do samego końca walczył o najwyższy stopień podium w swojej klasie. Jeszcze lepiej poszło mu w niedzielę, podczas której znacznie poprawił czas do 03:36,154, zbliżając się do poprzedzających go rywali. Z rundy na rundę Bartłomiej Madziara coraz lepiej wykorzystuje potencjał drzemiący w Lamborghini. To już teraz przełożyło się na awans w klasyfikacji generalnej. Obecnie zajmuje 4. pozycję, z sukcesami walcząc w klasie o fotel lidera.
Bartłomiej Madziara: Rezultaty zgodnie z założonym planem
– To był bardzo dobry weekend – przyznam szczerze, że kilka dni przed zawodami, ogarnięty chorobą, taki rezultat brałbym w ciemno. Zwłaszcza przy tak konkurencyjnej i ogromnej stawce zawodników, którzy napędzali się nawzajem do pokonywania kolejnych barier. Chciałbym podziękować mojemu serwisowi za rewelacyjne ogarnięcie sprzętu podczas obu rund GSMP, a także całej rodzinie za wsparcie – i w chorobie, i na zawodach. Ogromne podziękowania także dla Natalii Kowalskiej, która w tym sezonie dzieli się ze mną swoim doświadczeniem, podpowiadając, gdzie jeszcze mogę urwać czas i przyspieszyć na trasie. Teraz z nadzieją spoglądam w przyszłość, w kierunku Limanowej, która już za trzy tygodnie – podkreślił Bartłomiej Madziara.
Zawodnika Automobilklubu Wielkopolskiego czekają teraz trzy tygodnie przerwy. Następnie Madziara weźmie udział we wspomnianym Wyścigu Górskim Limanowa. Ten zaplanowano w terminie 18-20 lipca maja 2025 roku na Przełęczy pod Ostrą.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!