Sergio Perez twierdzi, że Red Bull żałuje jego odejścia. Meksykanin prowadzi rozmowy z zespołami, aby wrócić do F1. Chwali Maxa Verstappena.
Problemy drugiego kierowcy Red Bulla
W czerwcu 2024 Sergio Perez podpisał nowy kontrakt z Red Bullem. Miał zostać w zespole co najmniej do końca 2026. Jak się okazało, umowa z ekipą z Milton Keynes została zawarta przedwcześnie. Meksykanin zaliczył zwyczajowy spadek formy w połowie sezonu, lecz tym razem nie poprawił się aż do końca roku.
Po zakończeniu sezonu Red Bull zdecydował się rozwiązać kosztowny kontrakt i musiał zapłacić Perezowi rekompensatę. Na jego miejsce wypromowano Liama Lawsona. Nowozelandczyk nie radził sobie i po dwóch GP zastąpił go Yuki Tsunoda.
Japończyk radzi sobie nieznacznie lepiej niż swój poprzednik, ale nadal nie zbliżył się wystarczająco do Holendra. Tsunoda i Lawson zdobyli łącznie jedynie 7 punktów w pierwszych dziesięciu rundach sezonu 2025. Dla porównania, Verstappen ma na koncie już ich 155.
Red Bull ma żałować
Checo Perez obecnie jest w trakcie przerwy w swojej karierze. Już w zeszłym roku powiedział, że jeszcze nie skończył z Formułą 1 i zamierza wrócić w 2026. Rozmawiał już z Cadillakiem.
– Pod koniec dnia tak działa sport. Podjęli pewne decyzje pod wpływem ogromnej presji – presji, którą sami pomogli stworzyć. Ale wiem, że w głębi duszy tego żałują. I wiem to z bardzo wiarygodnego źródła. Ale co możesz zrobić? Idziesz dalej. To trudne. Mam tam bardzo dobrych przyjaciół i ludzie mogą myśleć, że czerpię przyjemność z tego, co się stało – ale nie – wyjawił Sergio Perez w wywiadzie dla Dede el Paddock.
Serio Perez był kolegą zespołowym Maxa Verstappena przez cztery lata. To najdłużej ze wszystkich drugich kierowców Red Bulla, którzy jeździli u boku Holendra. Meksykanin asystował 27-latkowi w zdobyciu mistrzostw świata, a szczególnie w 2021 w Abu Zabi. Spowalniał Lewisa Hamiltona, aby Max Verstappen miał czas zjechać na pit stop.
– Prawda jest taka, że Max zasługuje na sukces, który osiągnął. To niesamowity kierowca i niewiele osób rozumie jego sposób pracy. Jest wyjątkowy – Perez pochwalił Verstappena.
35-latek zasugerował, że prawdziwe problemy Red Bulla zaczęły się w zeszłym roku, gdy odszedł Adrian Newey. Brytyjski inżynier jest od marca 2025 zarządzającym dyrektorem technicznym w Astonie Martinie.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!