Mimo specyficznej kolejności startowej, wyniki sprintu w Austrii były standardowe. Bracia Marquez przebili się na czoło stawki i zdobyli kolejny dublet.
Długa lista rozczarowań w kwalifikacjach
Mimo perfekcyjnych warunków na torze Red Bull Ring, mnóstwo zawodników nie wykorzystało potencjału swoich motocykli w czasówce. Najwidoczniej przerwa wakacyjna wybiła ich z formy. Inaczej nie da się wytłumaczyć faktu, że czas pole position był wolniejszy niż rok temu. Ponadto, ustanowił go zawodnik, który był zaledwie osiemnasty na zakończenie piątkowych treningów – Marco Bezzecchi.
Gdzie oglądać MotoGP w 2025 roku?
Włoch zdobył swoje pierwsze pole position dla Aprilii z przewagą zaledwie 0.016 sekundy nad Alexem Marquezem. P3 i P4 padły łupem fabrycznych zawodników Ducati, którzy zupełnie nie prezentowali osiągów godnych mistrzów świata. Pecco Bagnaia wielokrotnie przestrzelił zakręt Rauch, a Marc Marquez wywrócił się w szykanie 2a-2b.
Kosztowny błąd w samej końcówce Q2 popełnił też Pedro Acosta. Hiszpan niemalże upadł w finałowym zakręcie finałowego okrążenia, stracił 0.3s, a co za tym idzie, potencjalne pole position. Należy jednak podkreślić, że 21-latek znajdował się pod większą niż inni presją, gdyż w połowie sesji skończyło mu się paliwo i musiał biec ze swoim motocyklem poprzez padok.
W tym całym zamieszaniu, najlepszym zawodnikiem KTM-a był Enea Bastianini. Włoch nareszcie zaczyna dowozić imponujące rezultaty, lecz weźmy pod uwagę, że Red Bull Ring oraz Brno są torami sprzyjającymi konstrukcji RC16. Pozostaje zaczekać, czy faktycznie przełoży tę formę na inne obiekty. Wciąż, z jego tempem wyścigowym, Bastianini może być czarnym koniem głównego wyścigu w Austrii.
Dokładnie w środku stawki zakwalifikowały się wszystkie motocykle Hondy, a także Brad Binder. O włos od awansu do Q2 znalazł się Jorge Martin, który był zaledwie 0.3s wolniejszy niż jego partner zespołowy. Dużo trudniejszego powrotu po kontuzji doświadcza Ai Ogura. Japończyk nadal, 3 miesiące po wypadku na Silverstone, ma problemy z kolanem, przez co zakończył kwalifikacje na tyłach stawki, razem z zawodnikami Yamahy. Jak co roku, YZR-M1 prezentuje koszmarne osiągi na torze Red Bull Ring.
Kwalifikacje do GP Austrii MotoGP 2025 – Wyniki
Fot. Igor Długosz, Świat MotorsportuSprint GP Austrii MotoGP bez dwóch zawodników
Na polach startowych sprintu zobaczyliśmy tylko 20 nazwisk. Maverick Vinales wycofał się po kwalifikacjach ze względu na nieustający ból ramienia, który prześladuje go od czasu kraksy na Sachsenringu. Natomiast Taj w ogóle nie przyjechał do Austrii przez kontuzję kolana. Doznał jej podczas prywatnego treningu przed GP Holandii i nadal, mimo miesięcznej przerwy wakacyjnej, nie wyzdrowiał. W ten weekend nikt go nie zastępuje, w przyszłym weekend zrobi to Aleix Espargaro.
Nawet z mniejszą ilością rywali, Marco Bezzecchi nie utrzymał prowadzenia. Od razu na dojeździe do zakrętu Nikiego Laudy wyprzedził go duet braci Marquez, z młodszym Hiszpanem na czele. Okrążenie później Pedro Acosta poszedł w ślady swoich rodaków. A co się stało z Pecco Bagnaią? Włoch zaliczył koszmarny start, który wyglądał na awarię motocykla. Zaraz po odpuszczeniu sprzęgła, Ducati z numerem #63 zostało postawione bokiem do kierunku jazdy. Prawie to samo zrobił Fermin Aldeguer. W ten dramatyczny sposób Bagnaia spadł na czternastą, a zablokowany przez niego Joan Mir na piętnastą pozycję. Franco Morbidelli i Enea Bastianini również byli ofiarami tego zamieszania, gdyż znaleźli się na tyłach czołowej dziesiątki.
Dwukrotny mistrz MotoGP wcale jednak nie przebijał się przez stawkę. Wręcz przeciwnie, tracił jeszcze więcej czasu oraz pozycji. Ewidentnie coś było nie tak z jego maszyną. Na półmetku sprintu Bagnaia wrócił zatem do alei serwisowej. Awaria mechaniczna również zakończyła wyścig Raula Fernandeza, który jechał w czołowej szóstce.
Chwilę później doszło do drugiej oraz finałowej zmiany lidera. Marc był już znudzony podążaniem za Alexem, więc bezproblemowo wyprzedził go na hamowaniu do T3. Następnie dowiózł do mety swoje dwunaste tegoroczne zwycięstwo w sprincie, a Alex zamknął szesnasty dublet braci Marquez w 2025 roku. Ich dominacja jest kompletnie niespotykana. Podium zamknął Acosta, a pozostałe punkty zebrali Bezzecchi, Binder, Aldeguer, Bastianini, Di Giannantonio (który nadrobił słabe kwalifikacje) oraz Zarco. Przez usterkę motocykla z Top 9 wypadł Morbidelli.
Liczymy na ciekawszą (i mokrą) niedzielę
GP Austrii MotoGP ruszy, tak jak każdy inny europejski wyścig, o godzinie 14:00. Od czasu wprowadzenia nowej szykany, tor Red Bull Ring niestety nie dostarcza wielu emocji. Sytuację może jednak zdecydowanie poprawić deszcz. Chmury krążyły dziś wokół miejscowości Spielberg, a jutro szansa na opady jest jeszcze większa.
Sprint GP Austrii MotoGP 2025 – Wyniki
Fot. Igor Długosz, Świat MotorsportuAby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!