George Russell stanął cztery razy na podium, ale zespół chce więcej. Mercedes nie poddaje się i szykuje poprawki. Zamierza walczyć do końca sezonu.
To jeszcze nie koniec
Mercedes rozpoczął nowy sezon F1 znacznie lepiej niż w poprzednich trzech latach. Już po 3 rundach zespół zdobył najwięcej punktów od 2021 roku. George Russell stanął na podium cztery razy w sześciu pierwszych Grand Prix. Z kolei Kimi Antonelli osiągnął pole position do sprintu w Miami i startował z drugiego rzędu do niedzielnego wyścigu.
Na początku sezonu George Russell stwierdził, że McLaren ma taką przewagę, że nikt nie będzie w stanie ich dogonić. Przed Grand Prix Chin odważnie powiedział, że ekipa z Woking ma świetny bolid i w zadzie może skupić się całkowicie na projektowaniu przyszłorocznego auta. Dodał, że stajnia powinna wygrać każdy wyścig, ale pewnie tak się nie stanie.
Mercedes przywiezie poprawki
Mercedes w końcu znalazł rozwiązanie problemu, z którym mierzył się od początku obecnego cyklu regulacji. W16 ma stabilniejszą platformę i nie jest tak zależny od warunków pogodowych, jak jego poprzednik. Wcześniejsze bolidy zawsze lepiej radziły sobie w zimniejszych Grand Prix. W momencie, gdy temperatura toru i powietrza rosła, osiągi aut spadały.
Toto Wolff przyznał, że choć McLaren podniósł poprzeczkę dla wszystkich w padoku, to wcale nie jest poza zasięgiem rywali. Najważniejszy obszar, gdzie ekipa z Woking cieszy się przewagą, to sposób, w jaki MCL39 traktuje opony. Red Bull i Mercedes mają zbliżone tempo na jednym okrążeniu, co umożliwiło Maxowi Verstappenowi zdobycie już trzech pole position w 2025. Na dystansie wyścigu jednak nie mają szans, bo kierowcy papai praktycznie nie muszą martwić się o degradację.
– Jedziemy do Imoli po zakończeniu jednej czwartej sezonu. Patrząc na pierwsze sześć rund, możemy wyciągnąć następujące wnioski: poczyniliśmy postępy w porównaniu z ubiegłym rokiem, a W16 jest bardziej stabilnym autem niż poprzednik. Osiągnęliśmy kilka solidnych wyników, zdobywając cztery miejsca na podium w tych wyścigach; i mamy jeszcze sporo pracy do wykonania, jeśli chcemy walczyć o zwycięstwa. Skupiamy się na osiągnięciu postępów w tym ostatnim punkcie, gdy rozpoczynamy europejską część sezonu – wypowiedział się Toto Wolff.
Mercedes chce wygrywać
Toto Wolff zapowiedział, że ekipa przywiezie ulepszenia na kolejne rundy sezonu 2025. Spodziewa się, że ich rywale również nie będą stać w miejscu, ale ambicją zespołu jest pozostać w walce do końca sezonu. Chcą wykorzystać to, że niektóre ekipy już skupiły się w całości na projektach na 2026.
Mercedes ma okazję stworzyć momentum i je później wykorzystać. Ferrari pracuje nad nowym tylnym zawieszeniem, które ma zadebiutować dopiero w Silverstone, jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem. Na nadchodzące Grand Prix Imoli i Monako stajnia z Maranello planuje jedynie drobne poprawki.
Dziewiąta runda sezonu z kolei może zmienić pozycje w stawce. W Barcelonie wchodzi w życie dyrektywa FIA, zmniejszająca elastyczność przednich skrzydeł. Na korzystny obrót spraw liczy przede wszystkim Red Bull, ale Fred Vasseur i Jonathan Wheatley również przypuszczają, że może mieć to istotny wpływ na dalsze osiągi niektórych zespołów.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!