Roman Biliński świetnie wykorzystał deszczowe warunki. Mimo startu z 15. pola zdołał przebić się aż na 4. pozycje. Wyścig wygrał Mari Boya, drugi był Theophile Nael, a trzeci Noel Leon.
Świetna jazda Polaka w deszczu
Tym razem kierowcy doświadczyli typowo brytyjskiej pogody. Przez deszcz opóźniono okrążenie formułujące o 5 minut. Roman po kilku karach startował dzisiaj z 15. pola startowego. Mieliśmy sporą różnorodność strategiczną, kilku zawodników zostało na slickach, a inni zdecydowali się już założyć deszczówki. Biliński był jednym z kierowców na deszczowych oponach i awansował podczas pierwszego okrążenia aż na 6. pozycje. W powtórce zobaczyliśmy świetny manewr Polaka na Ho w zakręcie Copse.
5. okrążenie i Biliński wyprzedził wczorajszego zwycięzcę sprintu, Tasanapola Inthraphuvasaka. Kierowca Rodina dysponował świetnym tempem i bardzo szybko zbliżył się do van Hoepena. Już na kolejnym kółku poradził sobie z Holendrem uzyskując najlepszy czas wyścigu. Do trzeciego Leona tracił jednak aż 3 sekundy. Podczas 10. okrążenia zaczęła się bardzo mocna ulewa. Kierowcy ledwo trzymali się na torze, a Louis Sharp rozbił się na ostatnim zakręcie. Jego wypadek i niebezpieczne warunki pogodowe wywołały samochód bezpieczeństwa.
14. okrążenie i wywieszono czerwoną flagę, wszyscy kierowcy musieli oczywiście zjechać do pit-lane. Po kilku minutach otrzymaliśmy informacje, że o godz. 11:25 zostanie wznowiony wyścig. Niestety chwile przed planowanym wznowieniem pojawił się komunikat, że wyścig został oficjalnie przerwany. Roman Biliński ukończył na świetnym 4. miejscu, ale nie przejechano 75% dystansu, więc nie zostanie przyznana pełna pula punktów.
Jedyny Polak w F3 w 2025 roku – Roman Biliński
Boya dołączył do walki o tytuł
Pierwsza trójka pozostała na slickach, natomiast czwarty Boya zdecydował się na deszczówki. Tylko jeden zawodnik zjechał do pit-lane po okrążeniu formułującym, a był to Matias Zagazeta, który założył slicki. Już po pierwszym zakręcie liderem wyścigu został Mari Boya na deszczowych oponach. Komplety chaos podczas pierwszego okrążenia, kierowcy na slickach ledwo trzymali się na torze. Tsolov startujący z pole position spadł na 16. pozycje.
Inżynier Camary powiedział, że w połowie wyścigu powinno przestać padać. Natomiast pierwsza trojka wyglądała następująco: Boya, Nael i Leon. 8. okrążenie wyścigu i kierowcy na slickach powoli zjeżdżali do pit-lane, aby założyć deszczówki i liczyli na szczęśliwy samochód bezpieczeństwa. Leon zbliżył się do Naela w walce o 2. miejsce, jednak za nimi coraz bliżej był bardzo szybki Biliński. Tsolov prosił zespół, żeby nie zjeżdżać, bo czuł, że zaraz tor zacznie schnąć. Jednak Bułgar odwiedził mechaników już na następnym okrążeniu, bo zaczęła się potężna ulewa. Louis Sharp rozbił się i spowodował neutralizacje. W międzyczasie van Hoepen otrzymał 5 sekund kary za falstart.
Wyścigu nie wznowiono ponownie, więc zwycięzcą został Mari Boya. Drugi ukończył Theophile Nael, a trzeci Noel Leon.
Klasyfikacja generalna po Silverstone
Pierwsza trójka: Camara, Tramnitz i Tsolov dzisiaj bez żadnych punktów. Jednak zwycięzca wyścigu, Mari Boya, zbliżył się trzeciego Tsolova na dystans 6 punktów. Roman Biliński awansował na 10. miejsce i ma obecnie 49 „oczek”.
Klasyfikacja F3 2025. Sprawdź pozycję Bilińskiego
Następna runda: 26-27 lipca Spa-Francorchamps
Tak samo jak w F1, kierowcy F3 będą mieli aż 3 tygodnie przerwy. Pod koniec lipca pojawią się na cudownym torze Spa-Francorchamps. Roman Biliński ma bardzo dobrze wspomnienia na tym obiekcie. Jeszcze we FRECA zdołał zdobyć pole position w deszczowych warunkach, dzisiaj na Silverstone pokazał, że dalej potrafi bardzo dobrze jeździć w takich warunkach.
Wyniki wyścigu F3 na Silverstone
Fot. FIAAby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!