Lewis Hamilton zwrócił uwagę, że Ferrari swoje najlepsze dotąd ustawienia bolidu miało podczas weekendu o GP Chin. Od tamtej pory Włosi nie zdołali odtworzyć takiego balansu.
W Szanghaju Ferrari miało swoje 5 minut
Lewis Hamilton zdobył z Ferrari pole position w wyścigu sprinterskim w Szanghaju i wygrał. Miał jednak problemy z zajęciem szóstego miejsca w Grand Prix za kolegą z zespołu Charlesem Leclerkiem. Oba bolidy Scuderii zostały następnie zdyskwalifikowane za różne naruszenia techniczne: samochód Leclerca miał niedowagę, a deska Hamiltona była nadmiernie zużyta.
GP Chin: Hamilton z sensacyjnym PP do sprintu | Podsumowanie
GP Chin: Sprint w Szanghaju dla Hamiltona | Podsumowanie
Wyścigi sprinterskie odbywają się na krótszych dystansach niż Grand Prix, co oznacza, że samochody potrzebują mniej paliwa, a zatem mają mniejszą masę i mogą mieć niższe prześwity. Niezdolność Ferrari do ustawienia prześwitu, który odpowiadałby samochodowi na gładkim, niedawno odnowionym torze w Szanghaju, może zatem wyjaśniać spadek osiągów zespołu od początku sezonu.
To media narobiły szumu. Ferrari ma problem
Odtworzenie balansu stanowi wyzwanie
Hamilton przyznał, że zespół nie był w stanie odtworzyć ustawień, które zapewniły mu zwycięstwo w sprincie w Szanghaju.
– Kierunek, w którym naciskałem na samochód i ustawienia sprawdziły się w Chinach — powiedział Sky przed wyścigiem w zeszłym tygodniu — a potem musieliśmy się wycofać z niektórych rzeczy i od tamtej pory nie udało nam się tam dotrzeć.
– Zawsze jest tak samo. Jeśli zjedziesz tam, do alei serwisowej, prawdopodobnie wszyscy będą chcieli większej przyczepności z tyłu. Im więcej masz z tyłu, tym szybciej jedziesz.
– We wszystkich latach, w których wygrywałem, jeśli spojrzysz na wszystkie lata wszystkich odnoszących sukcesy kierowców, mają oni stabilny tył i nad tym musimy pracować.
Mimo trudności, Hamilton widzi potencjał w Ferrari SF-25
7-krotny mistrz świata jest jednak przekonany, że bolid Ferrari ma potencjał, by stać się konkurencyjnym.
– Faktem jest, że myślę, że mamy dobry samochód, gdy wszystko się składa w całość — powiedział.
– To temperatura opon, kiedy wyciągamy z nich to, co najlepsze, kiedy wyciągamy to, co najlepsze z podłogi, przedniego skrzydła, silnika i kierowców, i czujemy się komfortowo i pewnie. Myślę, że widzieliście momenty [takie jak] Chiny, widzieliście, jak Charles wchodził na podium.
– Więc wyraźnie jest tam potencjał. Ale wykorzystanie go w każdy weekend jest naprawdę, naprawdę trudne.
– Kluczem jest konsekwencja. Procesy są naprawdę kluczowe. I są obszary, w których po prostu nie byłoby świetnie w tej chwili, a my mamy wszystko. Wszystko musi się poprawić na całej linii. Muszę ja się poprawić, wszyscy muszą się poprawić i nad tym właśnie pracujemy.
Pierwsza szansa na poprawę już w ten weekend podczas GP Monako. W zeszłym roku był on udany dla Scuderii za sprawą wygranej Charlesa Leclerca w domowym wyścigu. Teraz o powtórkę może być bardzo trudno.
Źródło: RaceFans
Zdjęcie otwierające: Scuderia Ferrari / X
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!