Lando Norris zaliczył kolejny rozczarowujący weekend w Arabii Saudyjskiej. Stracił prowadzenie w klasyfikacji mistrzostw świata F1. Przyznał, że musi zmienić podejście.
F1 nie wybacza błędów
Lando Norris rozpoczął sezon 2025 wygraną w Grand Prix Australii. Wydawało się, że jego obietnice z zeszłego roku o tym, iż jest gotowy na mistrzostwo świata w końcu się spełnią. Jednak dobra passa nie trwała długo. W sprincie w Chinach zajął 8. miejsce, a w niedzielnym wyścigu dojechał na 2. pozycji, tuż za kolegą zespołowym. W Japonii swoją przewagę i umiejętności pokazał Max Verstappen, zdobywając sensacyjne pole position i zwyciężając w Grand Prix.
Następnie w Bahrajnie w kwalifikacjach nie poszło mu najlepiej. Oscar Piastri komfortowo wywalczył pierwsze miejsce na starcie, które następnego dnia przekształcił w kolejną wygraną. Lando Norris odrobił straty i skończył na 3. miejscu, ale Sakhir tylko potwierdził jego problemy z MCL39. Brytyjczyk przyznał, że nie czuje się w pełni komfortowo i pewnie w bolidzie, co przekłada się na jego wyniki. Triple-header nie zakończył się dla niego wyjątkowo dobrze, bo 25-latek rozbił się w Q3 w eliminacjach do Grand Prix Arabii Saudyjskiej. Startował z 10. miejsca i dojechał na 4.
Lando Norris musi się wyluzować
Oscar Piastri został liderem klasyfikacji mistrzostw świata kierowców, po tym jak stawił czoła Maxowi Verstappenowi. Holendrowi brakuje do Australijczyka tylko 12 punktów, więc walka o tytuł będzie zacięta, zgodnie z zapowiedziami przed startem sezonu. Kolegę zespołowego Norrisa chwali się za opanowanie emocji, dobrą mentalność oraz biegłość w wykonywaniu zdecydowanych i czasami ryzykownych manewrów wyprzedzania.
W przypadku Brytyjczyka już w zeszłym roku pojawiły się pytania o jego umiejętności w wyścigu. W tym sezonie kierowca McLarena na razie nie zrobił wiele, aby je zdecydowanie rozwiać. Powszechnie uważa się, że Norris jest szybszy od Piastriego na jednym okrążeniu, ale nie jest to wystarczające, jeśli nie dochodzą do tego wyżej wymienione elementy.
– Prawdopodobnie sam nakładam na siebie zbyt dużo presji jak na razie, z żadnego powodu i nie z powodu mistrzostwa i tak dalej. Po prostu wywieram na siebie sporo presji, bo chcę dobrze wypaść, bardzo dobrze. Chcę zdobyć pole position, chcę wygrać, chcę być doskonały i myślę, że muszę zaakceptować bardziej, że nie będę perfekcyjny i będę popełniać błędy, bo próbuję być idealny, zamiast odwrotnie – wyjaśniał Lando Norris.
Andrea Stella udzielił wsparcia Lando Norrisowi. Powiedział, że zespół pracuje nad tym, aby kierowca czuł się pewniej w bolidzie i mógł odblokować swój potencjał. 25-latek jest znany z otwartej samokrytyki. Po Arabii Saudyjskiej stwierdził, że musi zmienić swoje podejście.
– Myślę, że muszę po prostu trochę wyluzować i mieć więcej zaufania do swojej szybkości. bo moje tempo dzisiaj i w każdym wyścigu w tym sezonie, było, moim zdaniem, najlepsze. Jestem pewien, że mogę wygrywać wyścigi, jeśli tylko dam sobie lepszą szansę w sobotę. Łatwiej powiedzieć, niż zrobić, a w sobotę muszę wyjść i wykonać lepszą robotę, ale będę nad tym pracował – wyjawił po Grand Prix Arabii Saudyjskiej.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!