Sobotnie kwalifikacje przed GP Azerbejdżanu mocno się wydłużyły. W ich trakcie czerwona flaga pojawiała się aż 6 razy. Część faworytów pojechała wolno lub odpadło wcześniej. Najszybszy był jednak Max Verstappen, który będzie miał obu kierowców McLarena daleko za sobą na starcie.
Verstappen czaruje po raz kolejny
Zwariowane kwalifikacje GP Azerbejdżanu 2025 wydłużyły oczekiwanie na ustalenie kolejności do niedzielnego wyścigu. Mimo zdradliwych i wietrznych warunków, to Max Verstappen po raz drugi z rzędu rozpocznie wyścig z pierwszego pola. Co ciekawe, na starcie obok niego ruszy Carlos Sainz, a dalej Liam Lawson.
Treningi GP Azerbejdżanu: Dwa oblicza piątku dla McLarena
Kwalifikacje GP Azerbejdżanu. Q1: 3 czerwone flagi i pech Albona
Pierwsza część kwalifikacji podobnie jak trening była rwana. Łącznie wywieszono w jej trakcie 3 czerwone flagi. Pierwsza miała miejsce po incydencie Alexandra Albona. Taj był w stanie wykonać tylko jedno okrążenie pomiarowe, po którym uderzył lewym przednim kołem o barierę w 1. zakręcie i nie pojechał już dalej w sesji.
Druga miała miejsce po uderzeniu Nico Hulkenberga o ścianę. Niemiec stracił jedynie przednie skrzydło i był w stanie wrócić do garażu, po czym kontynuować „czasówkę”. Finalnie jednak nie awansował dalej.
Trzecia czerwona flaga została wywieszona zaraz po zakończeniu sesji ze względu na incydenty z dwoma bolidami Alpine. Wpierw Pierre Gasly zakończył kwalifikacje w strefie bezpieczeństwa przy 4. zakręcie, skąd miał trudności z wyjazdem. Następnie Franco Colapinto rozbił samochód o barierę w tym samym fragmencie toru.
W Q1 pożegnaliśmy wszystkich powyższych kierowców wraz z Estebanem Oconem.
Q2: Bearman bez czasu, Hamilton bez awansu
Sesja Q2 rozpoczęła się z opóźnieniem ze względu na konieczność naprawy bariery w 4. zakręcie toru w Baku. Po jej starcie mieliśmy kolejną dziś czerwoną flagę. Oliver Bearman wyjechał szeroko z 2. zakrętu i uszkodził prawe tylne koło o barierę. Stan techniczny auta nie pozwalał mu dojechać do garażu, więc zatrzymał się na prostej przed 3. zakrętem.
Po wznowieniu sesji kierowcy mieli sporo trudności przez podmuchy wiatru. Odczuli to szczególnie w Ferrari. Niewiele brakowało, a oba czerwone bolidy nie weszłyby do Q3. Skończyło się jednak na braku awansu jedynie Lewisa Hamiltona. Poza nim i Bearmanem nie awansowali dalej Fernando Alonso, Gabriel Bortoleto i Lance Stroll.
Kwalifikacje GP Azerbejdżanu. Q3: Deszcz wymieszał stawkę
W ostatniej części kwalifikacji warunki na torze jeszcze bardziej się pogorszyły. Do porywistego wiatru doszedł dodatkowo deszcz. Nie był na tyle intensywny, żeby zmieniać ogumienie na pośrednie, ale i tak kierowcy się ślizgali najeżdżając na linie wymalowane na asfalcie. I tym razem nie uniknęliśmy czerwonych flag.
Pierwsza miała miejsce po uderzeniu Charlesa Leclerca o ścianę w 15. zakręcie. Dla Monakijczyka to było swoiste deja vu, bo w tym fragmencie toru wypadał już 4 lata temu i przed rokiem.
Zapowiadała się nie lada niespodzianka, bo do czasu neutralizacji najlepsze czasy mieli kolejno: Carlos Sainz, Liam Lawson i Isack Hadjar. W razie pogorszenia warunków mogli być praktycznie pewni utrzymania tego stanu rzeczy. Ostatecznie doszło do przetasowań, ale przed nimi była jeszcze kolejna i ostatnia dziś czerwona flaga. Ją spowodował Oscar Piastri. Lider klasyfikacji generalnej dostał podsterowności przy wjeździe w 4. zakręt i wbił się przodem w barierę. Tym samym nie miał już szans walki o pole position.
Finalnie, po raz kolejny, bezbłędne okrążenie pojechał Max Verstappen poprawiając czas Sainza o blisko 0,5 sekundy. Lando Norris nie zdołał wybronić honoru McLarena i ruszy do niedzielnego wyścigu z 7. lokaty, w dodatku za Yukim Tsunodą. Tuż za obecnym mistrzem świata uplasowali się Sainz i Lawson.
Wyniki kwalifikacji do GP Azerbejdżanu F1 2025
Źródło: FIAMcLaren z tytułem w Baku?
Zespół McLarena może już jutro obronić tytuł w klasyfikacji konstruktorów. Żeby tak się stało, to muszą mieć obu kierowców na podium po wyścigu w Baku. Biorąc pod uwagę przebieg dzisiejszych kwalifikacji nie będzie to łatwe, ale poprzednie edycje GP Azerbejdżanu pokazały, że różne scenariusze są możliwe. Z całą pewnością Max Verstappen zawalczy o to, żeby tak jak na Monzy wybronić 1. miejsce i wygrać kolejny wyścig w tym trudnym dla siebie sezonie. Szanse na wyśmienite wyniki mają także Carlos Sainz i Liam Lawson. Dla nich też rok 2025 wypada poniżej oczekiwań, a każdy wynik nawet w pobliżu podium jest dla nich na wagę złota. Jutro się przekonamy, kto najlepiej wykorzysta swoje okazje i uniknie poważnych błędów w walce o jak najlepszy rezultat. Start wyścigu o GP Azerbejdżanu o godzinie 13:00.
Transmisja F1 2025
Zdjęcie otwierające: Red Bull Racing / X
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!