Minione GP Wielkiej Brytanii upamiętniające 75-lecie Formuły 1 było bez wątpienia świętem motorsportu dla zebranych na Silverstone kibiców. Niestety nie obyło się bez przykrych incydentów. Trzej youtuberzy i jeden złodziej zostali aresztowani w trakcie weekendu przez policję z hrabstwa Northamptonshire.
Youtuberzy olali barierki, a jeden wsiadł do bolidu
Weekend o GP Wielkiej Brytanii obfitował w wiele wydarzeń towarzyszących. Jednym z nich była wystawa starych bolidów F1, którą uczczono pamięć zmarłego Eddiego Jordana. Większość kibiców oglądała ją zza barierek ustawionych wzdłuż niej. Niestety znaleźli się i tacy, którzy je zignorowali i pozwolili sobie na więcej. W wyniku dwóch osobnych incydentów w jej obrębie musiała interweniować policja hrabstwa Northamptonshire. Jeden spowodowali trzej youtuberzy, a drugi inna osoba.
YouTuber Morgan Burtwistle, znany też jako AngryGinge, został aresztowany pod zarzutem uszkodzenia bolidu F1. Razem z nim lokalna policja ujęła Charliego Clarka aka Chazza, i Samuela Imie aka SamHam. Cała trójka miała uszkodzić bolid Racing Point z roku 2019 na tysiące funtów. Jeden z nich zdecydował się nawet wsiąść do wystawionej maszyny. Wszyscy trzej youtuberzy zaprzeczyli oskarżeniom.
– W piątek 4 lipca policja Northamptonshire otrzymała zgłoszenie, że klasyczny samochód Formuły 1 wystawiony na torze Silverstone podczas wydarzenia Grand Prix Wielkiej Brytanii doznał uszkodzeń na kilka tysięcy funtów, które rzekomo zostały spowodowane przez kogoś, kto wszedł na stoisko wystawowe i wsiadł do pojazdu — wyjaśnił rzecznik policji Northamptonshire.
– Funkcjonariusze przeprowadzili wstępne dochodzenie i zidentyfikowali podejrzanych. Trzech mężczyzn w wieku 23, 25 i 27 lat zostało aresztowanych pod zarzutem spowodowania uszkodzenia pojazdu i osadzonych w areszcie policyjnym.
– Po dokładnym dochodzeniu w sprawie okoliczności zdarzenia wszyscy trzej mężczyźni zostali zwolnieni bez podejmowania dalszych działań.
23-letni streamer z Twitcha udostępnił na YouTube vlog ze swojego weekendu, w którym przedstawił swoim obserwatorom swoją wersję wydarzeń. Twierdził, że byli przetrzymywani w celi przez 15 godzin.
– Za siedzenie w samochodzie, nas zgarnęli, w F1 tak się nie robi — powiedział w nagraniu. – Zamknęli nas za oglądanie kogoś innego siedzącego w samochodzie — zamknęli SamHama za oglądanie kogoś innego siedzącego w samochodzie.
– Zamknęli Chazzę za siedzenie w samochodzie, za uszkodzenie, próbowali wmówić. 30 tysięcy, próbowali wmówić…
Po prostu wszedł i wyjął kierownicę z bolidu
Tego samego dnia miał miejsce jeszcze jeden incydent. Tym razem kradzież kierownicy. Jak wynika z nagrań monitoringu, złodziej najpierw próbował wyjąć kierownicę z bolidu Brabham BT59. To mu się nie udało, więc podszedł do stojącego obok samochodu Leyton House CG901. Z niego już dał radę zdjąć i zabrać kierownicę.
– Był też przy kilku innych (bolidach – przyp. red.) – kręcił się po padoku przez jakieś pół godziny – mówił członek ekipy Martin Stretton Racing obsługującej okradziony bolid.
– Tego nie da się sprzedać. To unikat. Od razu by go złapali. To oryginalna kierownica z 1990 roku i nie da się jej wycenić. Nowa kierownica kosztowałaby może dwa i pół tysiąca funtów, ale nie miałaby tej samej historii. A on po prostu ją zabrał.
– Mamy zapasowe auto, pokazowego (Marcha – przyp. red.) 891 – po prostu pożyczyliśmy z niego kierownicę. To strasznie irytujące.
Policja udostępniła część nagrania z wizerunkiem złodzieja i prosi go o zgłoszenie się do niej. Prośbę tę skierowała też do osób, które są w stanie go zidentyfikować na podstawie materiału.
Youtuberzy i złodziej nie zepsuli święta
Mimo tych dwóch incydentów GP Wielkiej Brytanii uznano za sukces. Według oficjalnego raportu w piątek na torze miało być obecnych 130 tys. kibiców. Z kolei w skali całego weekendu miał paść rekord – okrągłe 500 tys. kibiców. Od czwartku do niedzieli. Bez wątpienia zebranych kibiców zadowolił też wynik samego wyścigu. Wygrał Lando Norris, który podobnie do choćby Lewisa Hamiltona czy Nigela Mansella został kolejnym Brytyjczykiem, który wygrał domową rywalizację. Jego kolega zespołowy, Oscar Piastri dojechał drugi, ponieważ otrzymał karę 10 sekund za hamowanie za samochodem bezpieczeństwa. Wart uwagi jest także wyczyn Nico Hulkenberga. Niemiec po 239 wyścigach w końcu stanął na podium Grand Prix Formuły 1. Dlatego też został kierowcą dnia. W przeszłości był blisko tego wyczynu, ale finalnie mu się nie udawało.
Niedzielne warunki pogodowe na Silverstone zdecydowanie nie ułatwiały kierowcom walki o dobry wynik. Przekonali się o tym choćby Max Verstappen czy Charles Leclerc. Na pewno nie będą tego wyścigu dobrze wspominać debiutanci. Żaden z nich nie zapunktował, a tylko jeden (Oliver Bearman – przyp. red.) dojechał do mety. Tak jak wiele poprzednich edycji, również to GP Wielkiej Brytanii zapisze się wyraźnie w historii F1. W wyniku zwrotów akcji i dramaturgii zgromadzeni kibice mieli niezwykłe widowisko. Być może podobnych dostarczy nadchodzące GP Belgii, gdzie też nie raz pogoda wpływała na wynik końcowy.
Źródło: Motorsport.com / The Race
Zdjęcie otwierające: Jakob Ebrey / BRDC / X
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!