Roman Biliński podczas niedzielnego wyścigu w Bahrajnie zdołał nadrobić kilka pozycji, ale nie zdobył punktów. Po raz kolejny w tym roku wyścig główny wygrał Rafael Camara.
Biliński musiał zachować czujność
Roman Biliński nie miał łatwego zadania w niedzielnym wyścigu Formuły 3 w Bahrajnie. Celem była jak najlepsza pozycja po starcie z P19 i bezbłędna jazda. Wyglądało to lepiej niż w sobotę, bo obyło się bez uszkodzeń w bolidzie i Polak ukończył rywalizację na 13. pozycji. Nie przyszło to łatwo, bo rywale przed i za kierowcą Rodin Motorsport trzymali się bardzo blisko i trzeba było być bardzo czujnym.
Już podczas pierwszego okrążenia Biliński poprawił się o 3 pozycje i szukał okazji na dalszą poprawę. Gdy podczas 3. okrążenia był wirtualny samochód bezpieczeństwa, zajmował on już 14 pozycję. Od 15. okrążenia przesuwał się on w górę i w dół, bo najbliżsi rywale byli w zasięgu 1 sekundy i była to gra na błędy. Linię mety minął na 14. pozycji, ale awansował o jedno „oczko” po karze 10 sekund na Tasanapolu Intrapuvasaku.
Klasyfikacja F3 2025. Sprawdź pozycję Bilińskiego
Camara wygrał także drugą rundę sezonu
Rafael Camara wygrał kolejny główny wyścig bieżącego sezonu Formuły 3. Brazylijczyk przez pierwszych kilka okrążeń musiał walczyć o prowadzenie z Callumem Voisinem. Z początku blisko prowadzącej dwójki utrzymywali się także Charlie Wurz i Tuukka Taponen. Ostatecznie kierowca Akademii Ferrari odzyskał P1 i utrzymał je do mety. Na 3 okrążenia przed końcem z podium spadł Taponen na rzecz Tima Tramniza.
Sam wyścig przebiegł dość spokojnie. Jedyny poważniejszy incydent miał miejsce na początku 2. okrążenia. W 1. zakręcie zderzyli się Wharton, Dominges i Zagazeta.
Fot. Formula 3 / XPotem kierowcy musieli już głównie pilnować limitów toru, za co i tak posypały się kary. Jedną z pozytywnych niespodzianek był Hiszpan Mari Boya. Kierowca Camposa zaczął wyścig na 20. pozycji, a ukończył na 8.
Następny weekend: Imola, 16-18 maja
Teraz ponownie czeka nas dłuższa przerwa od Formuły 3. Jednak po powrocie na rundę na torze Imola przed nami 3 weekendy wyścigowe z rzędu (Grand Prix Emilii-Romanii, Monako i Hiszpanii). Tam Roman Biliński może być w stanie zdobyć kolejne punkty.
Fot. FIAZdjęcie główne: Dutch Photo Agency
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!