30 maja - 1 czerwca rozgrywano weekend wyścigowy F4 CEZ Championship na torze Salzburgring w Austrii. Właśnie na tym obiekcie Michalina Sabaj wywalczyła swoje premierowe punkty do klasyfikacji generalnej, dzięki dwóm finiszom w czołowej dziesiątce.
Udało się odczarować Austrię
Na drugim austriackim obiekcie polska zawodniczka radziła sobie zdecydowanie lepiej. Już podczas sesji kwalifikacyjnej była blisko Top 10, zajmując 12. miejsce. Zabrakło zaledwie 0,1 sekundy, ale za to w wyścigach było lepiej. Podczas sobotniej rywalizacji nie brakowało walki koło w koło i dużych przetasowań. Finalnie liczyły się cierpliwość i dobre zarządzanie oponami, które pozwoliły w końcówce walczyć o punkty. Ostatecznie Michalina Sabaj była dziesiąta.
Niedzielne wyścigi na torze Salzburgring były dość podobne pod kątem akcji. Znów sporo się działo. W drugich zawodach krakowianka zaliczyła dobry start z 10. pola, co pomogło jej utrzymać się w walce o punktowany finisz. Zawodniczka AS Motorsport próbowała szukać okazji do poprawy swojej pozycji, ponieważ utrzymywała się w grupie walczącej o 7. lokatę. Ostatecznie doszło do powtórki z wyścigu nr 1 – ponownie udało się wywalczyć 10. miejsce.
To nie był jednak koniec emocji. W trzecich zawodach ponownie była szansa na punkty. Niestety sam początek wyścigu nie potoczył się po myśli Polki. Dość trudno było odrobić straty na dość krętym i ciasnym torze. Finalnie na koniec weekendu przypadła 12. lokata – niespełna sekundę od Top 10. W porównaniu do rywalizacji na Red Bull Ringu było widać sporą poprawę, a praca poczyniona przez Michalinę Sabaj i zespół AS Motorsport zaprocentowała. Dwie wizyty na podium – drugie miejsce w klasyfikacji kobiet i raz trzecie w Rookie – pozytywnie nastrajają przed kolejnymi wyzwaniami.
Michalina Sabaj zadowolona z postępów i zdeterminowana do dalszej walki
Zawodniczka z Krakowa czuła satysfakcję z poprawy tempa i pierwszym punktów w tym roku. Sama ma nadzieję, że przed nią jeszcze lepsze weekendy wyścigowe.
– Jestem bardzo zadowolona. Udało nam się odbudować tempo po ostatnim weekendzie, co bardzo mnie cieszy. Rezultaty to 2x P10 i P12, a do tego P3 w klasyfikacji rookie w jednym z wyścigów i 2. miejsce wśród kobiet. To wyniki, z których naprawdę się cieszę, ale wiem, że stać mnie na więcej. Dlatego nie zwalniam tempa i będę dalej ciężko pracować, żeby wspinać się jeszcze wyżej w klasyfikacji – powiedziała Michalina Sabaj.
– Tak jak przed każdymi zawodami, nastawiam się na walkę o jak najwyższe lokaty. Zawsze wyjeżdżam na tor z celem, żeby dać z siebie wszystko i zrobić kolejny krok naprzód. Autodrom Most to wymagający tor, ale jestem pozytywnie nastawiona. Chcę wykorzystać tempo, które udało się odbudować na Salzburgringu, i przełożyć to na jeszcze lepsze wyniki. Każdy wyścig to dla mnie szansa na rozwój i zbieranie doświadczenia, ale przede wszystkim na ściganie się na najwyższym możliwym poziomie – dodała zawodniczka AS Motorsport.
– Zdecydowanie Most to tor, który bardzo lubię. W zeszłym roku miałam tam naprawdę fajny weekend. Dobrze czułam się na tym obiekcie i mam z nim pozytywne wspomnienia. To ciekawy, techniczny tor, który potrafi sprawić trochę trudności, ale właśnie to czyni go tak satysfakcjonującym do jazdy. Mam nadzieję, że i w tym roku przyniesie mi dobre wyniki! – podsumowała.
Czwarta runda w lipcu
Stawka F4 CEZ udaje się na przerwę. Do kolejnej, czwartej rundy sezonu 2025 pozostały blisko 2 miesiące. Michalina Sabaj i jej rywale wracają do walki dopiero 25-27 lipca. We wspomnianym terminie czeka nas rywalizacja na czeskim torze Autodrom Most. W sezonie 2024 Polka była dwukrotnie szósta na tym obiekcie, co też pozytywnie nastraja ją przed kolejnym wyzwaniem.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!