Piotr Orzechowski wziął udział w rundzie Brytyjskiej Formuły 4 na torze Silverstone. Dla polskiego kierowcy był to debiut w nowej serii, w trakcie którego celem było zebranie doświadczenia i zebranie jak największej ilości danych, co w przyszłości przyczyni się do poczynienia dalszego progresu.
Pierwsze trzy wyścigi w bolidzie F4
Mimo że wcześniej 17-latek miał okazję kilkakrotnie testować Tatuusa F4-T421, to wyścigowy sprawdzian czekał go dopiero w ostatnich dniach. W dodatku od razu przypadł na legendarny tor Silverstone. W końcu mowa o jednej z ikon Formuły 1. Nie był to tor najłatwiejszy na debiut. Piotr Orzechowski realizował jednak od początku swoje założenia. Unikał kłopotów i skupiał się na nauce. Z sesji na sesję, z wyścigu na wyścig było widać, że złapał rytm i był coraz bliżej rywali.
Pierwsza sesja kwalifikacyjna była dość trudna, ponieważ nie było łatwo zrozumieć opony Pirelli i uzyskać najlepsze okno pracy. Finalnie polski kierowca zapewnił sobie 20. i 19. pozycję startową. W piątek podczas pierwszego wyścigu udało się bardzo dobrze wystartować i zyskać kilka pozycji. Trwała walka o pierwszą piętnastkę, ale neutralizacja i następnie zamieszanie po restarcie spowodowały spadek na 18. lokatę.
Następnie w sobotę, w drugim wyścigu, Piotr Orzechowski wdrożył kilka zmian i ponownie nawiązał walkę z bardziej doświadczonymi rywalami. Tym razem 20. miejsce nie oddało pełnego potencjału. W trzecim wyścigu (19. lokata) było znacznie więcej walki i udało się osiągnąć poprawę w zakrętach. Kierowca z Kostrzyna nad Odrą był w stanie trzymać się bliżej rywali, co pozwalało mu szukać miejsc na atak. Była to duża poprawa względem dwóch pierwszych zawodów. Stanowi to solidną bazę pod budowanie pewności siebie i przygotowaniu pod kątem kolejnej rundy.
Sprawdź, co myślał Polak przed debiutem na Silverstone
Piotr Orzechowski pod wrażeniem ścigania w single-seaterach
– Mój debiut w F4 uważam za bardzo udany. To zupełnie nowe doświadczenie, z którym wcześniej nie miałem do czynienia – starty z miejsca, obecność samochodów bezpieczeństwa, a także dynamika rywalizacji na tym poziomie. Jestem zadowolony z mojego tempa oraz tego, jak szybko udało mi się odnaleźć wśród tak doświadczonych kierowców. Rozmawiając z moim zespołem przez cały weekend, wszyscy byli bardzo pozytywnie nastawieni, a chęć pomocy i dzielenia się wskazówkami była naprawdę motywująca. Z tego weekendu wyciągnąłem cenne lekcje, zwłaszcza w kwestii dostosowania stylu jazdy oraz analizy danych z telemetrii, które pozwalają na jeszcze lepsze przygotowanie do kolejnych wyścigów – podkreślił Piotr Orzechowski.
– Nastawienie mam bardzo pozytywne. Po debiucie na pewno będę bardziej doświadczony, a także lepiej zrozumiem, jak wprowadzać zmiany w setupie, żeby poprawić swoje osiągi. Jestem pewny, że z każdym kolejnym weekendem będę pokazywał coraz więcej, a wyniki będą tego potwierdzeniem – dodał.
– Zdecydowanie planuję aktywnie wykorzystać ten czas – będę uczestniczyć w testach oraz pracować na symulatorze z zespołem inżynierów, aby jak najlepiej przygotować się do nadchodzącego weekendu wyścigowego na Donington Park GP – zaznaczył zawodnik z Kostrzyna nad Odrą.
– Celem na tym etapie jest przede wszystkim budowanie pewności siebie w bolidzie, adaptacja do nowego stylu jazdy oraz nauka charakterystyki poszczególnych torów. Oczywiście wyniki mają znaczenie, ale na tym etapie najważniejsze są przejechane kilometry i zbieranie doświadczenia, które zaprocentuje w kolejnych wyścigach – zakończył 17-latek.
Kiedy powrót Polaka do bolidu?
Drugi weekend wyścigowy Piotra Orzechowskiego w Brytyjskiej Formule 4 przypadnie na 30-31 sierpnia i rundę na torze Donington Park. Wspomniany obiekt w 1993 roku gościł GP Europy w Formule 1 i był jednym z wielu pokazów geniuszu Ayrtona Senny. Dla Polaka będzie to nowy obiekt, co będzie stanowić dodatkowe wyzwanie. W lepszym przygotowaniu pomogą mu testy i sesje z inżynierami Chris Dittmann Racing.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!