Już wiemy, że Tymek Kucharczyk znajdzie się w tegorocznej stawce Euroformuły Open. Nie każdy jednak zna kierowcę z Łodygowic w Małopolsce. W związku z tym służymy pomocą i przedstawiamy jego historię w motorsporcie.
Początki w kartingu
Tymoteusz Antoni „Tymek” Kucharczyk urodził się 27 lutego 2006 r. w Łodygowicach w województwie śląskim, ale na terenie Małopolski. Tak jak wielu kierowców przed nim, również Tymek Kucharczyk rozpoczął swoją karierę w wyścigach od kartingu. Miał też to szczęście, że pochodzi z rodziny motorsportowej, bo jego ojciec był w przeszłości kierowcą rajdowym. Po zakończeniu jazd na oesach, odwiedzał często tory kartingowe i zabierał tam małego Tymka, zarażając go w ten sposób miłością do tej dyscypliny sportu. Tymek zakochał się w niej już w wieku 4 lat, a w wieku 6 zadebiutował jako zawodnik.
Pierwsze kroki w kartingu Tymek Kucharczyk wykonał w Czechach, gdzie udało mu się wygrać jedną z krajowych rund. Następnie przez rok startował w pojedynczych wyścigach w Polsce, by w końcu przenieść się do Włoch. Od lat właśnie na Półwyspie Apenińskim odbywają się najbardziej prestiżowe, jak i najbardziej wymagające wyścigi kartingowe. Zatem ci, którzy wyróżnią się tam, mają największe szanse na karierę po kartingu.
Od samego początku swoich jazd we Włoszech Tymek wyróżniał się i w swoim debiutanckim sezonie został wicemistrzem serii Academy Champion Kart w 2014 roku. Kolejne lata były dla niego bardziej wymagające i osiągał mniej sukcesów, jednak trzeba pamiętać, że rywalizował z blisko 80 kierowcami z całego świata. Wśród nich byli m.in. Estończyk Paul Aron i Czech Dan Skocdopol. W roku 2018 wystartował w Master Series w kategorii Mini 60. Zajął w niej finalnie 2. miejsce za Norwegiem Martiniusem Klevem Stenshornem.
W kolejnym roku Kucharczyk zajął 3. miejsce w Final Cup.
Rok 2020: Tymek Kucharczyk trafia do zespołu Roberta Kubicy
Rok 2020 kojarzy nam się głównie z rozpoczęciem pandemii COVID-19. Dla Tymka Kucharczyka była to istotna cezura w jego karierze kartingowej. Jego talent zauważył sam Robert Kubica i ściągnął go do swojego zespołu kartingowego Kubica Kart. Pozwoliło to zawodnikowi z Łodygowic na starty w najważniejszych seriach kartingowych we Włoszech. W tym samym czasie została nawiązana współpraca PKN Orlen z zespołem Alfa Romeo Racing w Formule 1. Jej owocem było m.in. powstanie Orlen Akademii Kartingowej, której adepci trenowali i rywalizowali pod okiem teamu Sauber Motorsport. Wśród nich był też Tymek Kucharczyk.
Fot. Maciej Barszczak / XStarty Tymka nie wyglądały wtenczas dobrze. W Champions Cup zajął jedynie 18. miejsce, które nie dawało awansu do pucharowego finału. Pewnym pocieszeniem była wtedy wygrana w Finale B. Następnym krokiem była rywalizacja w Super Masters Series. Podczas inauguracji w Adrii zajął 8. miejsce. Potem był start w Winter Cup w Lonato. Ruszał w nim z 2. lokaty, a finalnie ukończył go na 4. miejscu. Na tym samym dojechał w drugiej rundzie Super Masters Series, która też odbyła się w Lonato. Po niej nastąpiła przerwa w rywalizacji ze względu na obostrzenia pandemiczne. Wznowiono ją w czerwcu, gdy na 2 weekendy powrócono do Adrii. Tam Tymek 2-krotnie zajął 4. miejsce.
Następnie młody Polak spróbował sił w Kartingowych Mistrzostwach Europy w Sarno, gdzie zajął 10. miejsce, a potem 26. w Wackersdorfie. Potem jako jedyny Polak pojechał na Kartingowe Mistrzostwa Świata w portugalskim Portimao. Tam zajął 15. miejsce. Sezon zakończył startami w pucharze Open Cup. Ukończył go finalnie na 5. lokacie w klasyfikacji generalnej ze stratą 6 punktów do podium.
Sezon 2021 był ostatnim dla Tymka Kucharczyka w kartingu. Wystartował wtedy w następujących rozgrywkach: Champions Cup (14. miejsce); Super Master Series (6. miejsce); Euro Series (3. miejsce) i Open Cup (2. miejsce).
Udane testy w Richard Mille Young Academy
Po latach spędzonych w kartingu, nadeszła pora na wejście w świat bolidów jednomiejscowych. Tymek Kucharczyk rozpoczął je od testów w Richard Mille Young Academy działającej od 2018 roku. Przez 3 październikowe dni na hiszpańskim torze Navarra był sprawdzany na tle innych uczestników reprezentujących 11 różnych krajów. Finalnie Tymek wypadł w nich najlepiej i zapewnił sobie starty w hiszpańskiej Formule 4 w zespole MP Motorsport.
Przed Polakiem testy akademii wygrywali: Francuz Enzo Valente, Meksykanin Rafael Villagomez i Australijczyk Hugh Barter.
Hiszpańska Formuła 4: Tymek Kucharczyk ruszył na podbój Półwyspu Iberyjskiego
Chociaż początkowo Tymek nie czuł się pewnie za kierownicą single-seatera, to jego debiutancki sezon wyglądał bardzo dobrze. W hiszpańskiej Formule 4 Polak w ponad połowie wyścigów stawał na podium (łącznie 12 razy w 21 wyścigach w 7 rundach – przyp. red.) i nawet jeden z nich wygrał (1. wyścig w Jerez – przyp. red.). Zapewnił tym sobie 3. miejsce w klasyfikacji generalnej mistrzostw. W klasie debiutantów wyglądało to jeszcze lepiej, bo reprezentant Polski wygrał w niej 5 wyścigów i 17 razy stawał na „pudle”. Dzięki temu zajął w niej 2. miejsce, ustępując jedynie Bułgarowi Nicoli Tsolovowi.
GB3: dwa sezony na Wyspach Brytyjskich
Kolejnym etapem w karierze Tymka była brytyjska GB3, która zastąpiła na Wyspach brytyjską Formułę 3. Pierwszy sezon w niej przejechał w barwach teamu Douglas Motorsport. Nie był on tak udany jak debiut w Hiszpanii, ale nie był też tragiczny. W ciągu sezonu Tymek Kucharczyk przejechał 23 z 24 zaplanowanych wyścigów w 8 rundach sezonu (3. wyścig podczas lipcowej rundy na Silverstone został odwołany przez ulewny deszcz – przyp. red.). W jego trakcie 2 razy stawał na najniższym stopniu podium i niemal regularnie punktował. Z 2. wyścigu na torze Snetterton został zdyskwalifikowany po kolizji z Callumem Voisinem. Ostatecznie zakończył ten sezon na 7. miejscu z dorobkiem 296 punktów.
Na sezon 2024 podpisał umowę z Hitech Pulse-Eight, co pozwoliło mu na jeszcze lepsze rezultaty niż przed rokiem. Również tym razem sezon liczył 8 rund i 24 wyścigi, z których finalnie 23 miały miejsce (ponownie przez deszcz jeden z wyścigów na Silverstone został odwołany – przyp. red.). W jego trakcie Tymek Kucharczyk wygrał 4 wyścigi i 11 razy stawał na podium. Niestety i tym razem miał też w swoich statystykach dyskwalifikację. 2. wyścig na torze Hungaroring ukończył na 2. miejscu, jednak jego samochód nie przeszedł kontroli zgodności po jego zakończeniu. Gaśnicę w jego bolidzie uznano za niesprawną przez cały czas trwania zawodów, ponieważ została aktywowana na okrążeniu formującym. Mimo to punkty zebrane w całym sezonie pozwoliły mu zająć 3. miejsce w klasyfikacji generalnej ze stratą zaledwie 35 punktów do Nowozelandczyka Louisa Sharpa, który zdobył mistrzostwo serii.
Rok 2025: Tymek Kucharczyk nie pojedzie w Formule 3, ale w EFO już tak
W obecnych czasach najpoważniejszą przeszkodą młodych talentów w drodze do Formuły 1 są finanse. Starty zarówno w Formule 3, jak i Formule 2 są bardzo kosztowne i nie każdy może sobie na nie pozwolić. Przekonał się o tym także Tymek Kucharczyk, który starał się po udanym sezonie w GB3 zebrać budżet na debiut w F3, niestety bezskutecznie. Polak jednak nie odpuszczał i szukał innych opcji na dalsze starty w formułach w tym sezonie. W końcu się udało i już wiadomo, że będziemy go oglądać w tegorocznej stawce Euroformuły Open w barwach włoskiego zespołu BVM Racing. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to za rok powinniśmy go oglądać nawet w Formule 2. Tymczasem zachęcamy do śledzenia startów Tymka w EFO.
Zdjęcie główne: Tymek Kucharczyk / X
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!